wtorek, 30 października 2007

Prowizje maklerskie

W końcu dokonałem przeliczenia prowizji maklerskich jakie zapłaciłem za szereg ostatnich transakcji. Moje zdumienie było wielkie. Od ostatniego podsumowywania prowizji tj. od 28.08. wydałem na nie 1.106 PLN! To był szok. To jest 1,6% moich całych aktywów. Takie są skutki skakania po spółkach jakie ostatnio uprawiałem. Od 6 dni mój portfel się nie zmienił i bardzo mnie to cieszy :)

W USA widzimy ostatnio walkę podaży z popytem i sytuacja jest nadal nie wyjaśniona, rynek nie może się zdecydować czy poprawiać historyczne rekordy czy nurkować ponownie w okolice minimów z 13.08. Jestem oczywiście zwolennikiem tej drugiej teorii choć i tak spółki z mojego portfela nie są beneficjentami wzrostów. Ostatnio zarobek mógł przynieść jedynie WIG 20.

Ostatnio trochę mniej piszę, za co przepraszam wszystkich czytających tego bloga. Jestem w trakcie "organizowania" dodatkowego kapitału inwestycyjnego. Kiedy uda mi się go zdobyć to na pewno blog będzie ciekawszy. Wszystko powinno się wyjaśnić w ciągu 2 tygodni.

wtorek, 23 października 2007

Skaczę i skaczę - tym razem Police

Dziś kolejne transakcje. Police podniosły prognozy zysku do 126 mln PLN. Kapitalizacja 1.461 mln czyli wskaźnik C/Z na dla prognozy 2007 wynosi 11,6. I dlatego dziś kupiłem te akcje. Proste. Do tego doszły bardzo wysokie obroty i pokonanie historycznych szczytów. Mam nadzieję, że dzisiejszy wzrost był tylko wstępem do kolejnych. Stop-loss -10%.

W celu nabycia tych 650 akcji Polic sprzedałem MSP (z niewielką stratą) oraz 500 sztuk CFL.

Mój portfel coraz bardziej mi się podoba. Jest skoncentrowany - 3 spółki. Wszystkie o dobrych fundamentach: C/Z dla prognozy MCI wynosi 12,9 a dla CFL 15.

Technicznie MCI bliskie wybicia (oby w góre:), CFL broni uparcie wsparcia na 14,30.

USA na zielono - czy może być lepiej? :)

poniedziałek, 22 października 2007

PO wyborach

I mamy już poniedziałek i jesteśmy po wyborach :)

Nie pisałem kilka dni ponieważ nie miałem dostępu do mojego komputera. Przez ten czas jednak dokonałem kilku transakcji. Z portfela wypadła Novita (dziś ponieważ bałem się zwały w USA). Wypadła również Polna ponieważ chciałem kupić Mostostal Płock (w reakcji na podpisaną umowe z PKN Orlen na 46 mln PLN). I dziś o 16 jak zobaczyłem, że przy 8 mln obrotu wsparcie 25 PLN na MCI "trzyma" postanowiłem dokupić akcji. Od ostatniego wpisu wyparowało z mojego konta jakieś 5000 PLN ale to za sprawą Cashflow, który nie pokonał oporu na 16,40 i aktualnie znajduje się na poziomie 14,70.

Moje inwestycje są ostatnio zbyt rozchwiane, nie mogę złapać "równowagi". Jedyne co porafię to trzymać Cashflow. Teraz mam również nadzieję, że MCI wytrzyma w portfelu bardzo długo. Przydałoby się trochę więcej spokoju...

wtorek, 16 października 2007

Przemeblowania portfela ciąg dalszy

Dzisiaj pożegnałem się z kolejną częścią Polnej i dokupiłem Novity. Kupiłem (niestety) w środku sesji kiedy kurs był dość wysoki (56 i 54 PLN). Średnia zakupu jest jednak zadowalająca i cały czas poniżej aktualnej ceny rynkowej.

Cashflow - według mnie skończył dziś korektę i jutro ruszy znów do przodu - mamy dziś ograniczenie dolne lini trendu wzrostowego. Novita - tutaj jest miejsce na korektę nawet do 50 PLN jak nie więcej. To się oczywiście nie musi w żadnym wypadku sprawdzić ponieważ AT w przypadku mało płynnych spółek (Cashflow) nie sprawdza się zbyt dobrze. Na Novicie dużo zależeć będzie od informacji na temat ewentualnych dalszych zakupów Pana Moski.

...dodałbym wykres Cashflow z narysowanym kanałem ale blogger nawalił :(

poniedziałek, 15 października 2007

Novita do portfela

Krótko. Na szerszą analizę przyjdzie czas. Po informacji, że Novita w 3cim kwartale osiągnęła zysk ponad 2 mln PLN kupiłem akcje tej spółki - niestety już po wzroście o jakieś 8% (50,95). Czyli pewnie na jakiejś lokalnej górce:). W tym celu musiałem coś sprzedać i wybrałem Polną. Częściowo zredukowałem pozycję na tej spółce.

Novita - kapitalizacja ca. 120 mln więc przy zyskach w roku 2008 na poziomie września możemy mieć jakieś 10 mln PLN zysku. C/Z wyniesie wtedy 12 więc atrakcyjnie. A może być i lepiej w co wierzę. Zobaczymy jak będzie i ile Novita wytrzyma w portfelu. Spółka prowadzi dobrą politykę informacyjną więc na bieżąco będę sprawdzał jej postępy.

czwartek, 11 października 2007

Co masz do stracenia?

Minął rok i zebrało mi się na przemyślenia... Rok temu miałem 32.000 PLN oszczędności. Doszedłem do wniosku, że tak naprawdę nie mam nic (w sensie finansowym). Te pieniądze nie były w stanie w żaden sposób zmienić standardu mojego życia. Rozumując dalej stwierdziłem, że skoro mam "nic" to nie mam nic do stracenia. Postanowiłem więc rozpocząć inwestowanie, zaryzykować po to aby osiągnąć zyski, które za jakiś czas (10, 20 lat...) mogą mnie doprowadzić do finansowej niezależności.

Po roku mam prawie 80.000 PLN i dalej twierdzę, że to jeszcze nie to. Ale ważniejsze jest dla mnie, że realizuję plan. Plan i cele, które są mierzalne i co roku będę mógł sprawdzić czy wszystko idzie zgodnie z planem. Dlatego tak ważne jest stworzenie planu inwestycyjnego, żebyś zawsze wiedział(a) czy jesteś na dobrej drodze. Przykładowy plan odnajdziesz w zakładce strategie.

Po tym roku zauważam również, że rozwinąłem sie w sensie inwestycyjnym. Znam swoje emocje, popełniłem błędy, których będę chciał w przyszłości unikać. To powinno sprawić, że moje inwestycje będą coraz lepsze.

Więc jeżeli masz niewielkie nawet oszczędności a jeszcze nie inwestujesz to zastanów się nad tym. Najpierw musisz określić cel swojego inwestowania (na mieszkanie dla dzieci, na finansową wolność, na inny cel). Jak już określisz cel inwestowania to przygotuj plan jak chcesz do niego dojść. Ile pieniędzy inwestować. Ile miesięcznie kapitału dokłądać do inwestowanej kwoty jeżeli będzie taka potrzeba. Na ile możesz zaryzykować (czy potrzebujesz dużej dywersyfikacji). Czy wystarczy Ci 20% rocznie cz potrzebujesz 50%.

Najważniejsze jednak aby się zastanowić nad własną sytuacją i rozpocząć planowanie. Pora przejąć finansową inicjatywę! A może wolisz inwestować w nieruchomości albo rozkręcać własny biznes. Nie istotne co, ważne jest aby zacząć działać. Do dzieła więc czytelniku!

To już rok!

10.10.2007 minął rok od kiedy zacząłem inwestowanie na giełdzie. Ten pierwszy rok bardzo pozytywnie zaskoczył mnie stopą zwrotu jaką udało mi się osiągnąć. Plan zakładał 40% do końca roku 2007 a tymczasem (na tą chwilę) udało mi się osiągnąć ponad 140%. Z tej perspektywy decyzja o rozpoczęciu inwestowania wydaje się być słuszna. Podjąłem ją po lekturze ksiązki "Bogaty Ojciec, Biedny Ojciec", którą każdemu gorąco polecam.

Prezent urodzinowy zrobiła mi Polna, która wczoraj podrożała o 17%. Cashflow utrzymuje się na stabilnym poziomie ca. 16 PLN. Mieliśmy kolejną informację ze spółki, mimo to mamy dużą podaż na tych poziomach i na razie kurs stoi w miejscu.

Jeżeli chodzi o aktualny portfel to w myśl zasady "Pozwól zyskom rosnąć" trzymam Cashflow, Polną i MCI. Wyjście z inwestycji nastąpi jeżeli na tych spółkach będą oznaki zmiany trendu. (Cashflow, Polna - silny spadek przy dużych obrotach - tutaj o wiele trudniej określić stop-loss z uwagi a ostatnie silne wzrosty, MCI - spadek poniżej 25 PLN).

poniedziałek, 8 października 2007

Trzecie podejście do MCI

Kupiłem dziś 200 sztuk akcji MCI. Z punktu widzenia całego portfela to mało ale niestety nie miałem więcej gotówki, a na Polnej panował taki marazm, że nie chciałem sprzedawać. Zobaczymy co będzie jutro. Mógłbym sprzedać chociaż część akcji Polnej (np. za około 5000 PLN) i kupić MCI to przynajmniej będzie te 10.000 PLN w każdym papierze czyli kwoty, które mają znaczenie (patrz zasady Kundla).

Cashflow nadal rośnie. To cieszy ponieważ ma on bardzo duży wpływ na mój portfel.

niedziela, 7 października 2007

Plan na kolejny tydzień

Zastanawiam się jak będzie wyglądał kolejny tydzień na GPW. Po tym jak giełdy amerykańskie podniosły się już po "korekcie nieruchomościowej", nasze indeksy, szczególnie sWIG i mWIG cały czas mają długą drogę do szczytów.

Jeżeli chodzi o ruchy inwestycyjne, które planuję to poważnie rozwarzam zakup MCI. Poziom 25 PLN wydaje się być silnym poziomem wsparcia. Opór mamy w granicach 29 PLN. Akcje kosztują obecnie 26,24. Do poziomu oporu można więc zarobić około 11%. Później jeżeli opór zostanie pokonany to mamy dość bezpieczną sytuację i pozostaje obserwacja i chronienie zysków. Spadek poniżej 25 PLN to jasny sygnał sprzedaży.

Pytanie jeszcze skąd mam wziąść kapitał na tą inwestycję. Na pewno nie z Cashflow, któy ruszył ostatnio do przodu. Pozostaje więc Polna - jeżeli jutro nie będzie wzrostów, to prawdopodobnie wymienię ją na MCI.

I dodam jeszcze, że po dobrym piątku moja aktywa znów przekroczyły 70.000 PLN. To cieszy. 6 z przodu już mi się znudziło:)

czwartek, 4 października 2007

Efekty spekulacji

Cały ranek byłem na spotkaniu więc ominęły mnie największe transakcje na Karen. W rezultacie sprzedałem akcje poniżej ceny zakupu. Tak wyszło, że wypadło mi niespodziewane spotkanie. Bilans spekulacji na Optimusie i Karen z 2 dni to 598 PLN na plus. Zostawiam z tego na Kundlu 19% na podatek a 498 PLN wypłacam sobie w formie nagrody za ryzyko:).

Kupiłem dziś Polną. 470 akcji. Pod wpływem impulsu i udanych spekulacji zapewne. Jedyne co odróżnia zakup Polnej od Optimusa i Karen to to, że znam spółkę i jej fundamenty, które uważam na dobre. Zobaczymy ile wytrzyma w portfelu.

Mamy na Cashflow informację o przejęciu spółki pod restrukturyzację. Pierwsze z dwóch zapowiadanych przejęć. Informacja niewątpliwie pozytywna. Ciekawe jak na nią zareaguje rynek.

środa, 3 października 2007

Dzień spekulacji

Natchniony ostatnimi wzrostami rzędu 300% na Hawe, w ktorych nie bralem niestety udziału postanowilem niejako dolaczyc do tlumu... oczywiscie juz na innej spolce. Kupiłem 2000 szt. Optimusa po 4,73 i czekałem. W międzyczasie kurs Optimusa ładnie wzrósł i jednocześnie zaczął się "odpał" na Karen. Stwierdziłem, że skoro już spekuluję to sprzedaję Optimusa (poszedł po 5,20 czyli ca. 10% zysku) i kupuję Karen ponieważ jest to pierwsza sesja dużych wzrostów - kupiłem na fixingu 2500 szt. po 3,80. Zysk z Optimusa daje mi bezpieczeństwo ca 10% spadku aby nie stracic na tych inwestycjach...
Cashflow odpoczywał dziś po wczorajszych wzrostach na bezpiecznych poziomach.

wtorek, 2 października 2007

Rekordy w USA na przekór logice

Nie będę komentował tego co się dzieje za oceanem ponieważ na sieci jest o wiele za dużo komentarzy na ten temat.

Cashflow pokonał dziś opór na 12,70 na sporym wolumenie jakiego dawno nie obserwowaliśmy. Ponieważ nadal wierzę w tą spółkę i jej fundamenty to... dokupiłem akcji. Mam więc o 1500 sztuk akcji więcej, tym razem kupowałem po 13,35. To sprawia, że średnia cena moich zakupów jest już bardzo bliska aktualnej wartości akcji (jeszcze 4% wzrostu i jestem na zero).

Nie wykluczam dalszych zakupów jeżeli spółka potwierdzi dzisiejszy mocny dzień co najwyżej drobną korektą.

Dywersyfikacja - to nie dla mnie - posiadam za mały kapitał aby go dywersyfikować. Sygnałem do sprzedaży CFL będzie dla mnie zejście poniżej poziomu 12,70 który z poziomu oporu stał się poziomem wsparcia. Tak zamierzam ochraniać mój kapitał.