poniedziałek, 30 czerwca 2008

PIerwszy odważny?

Dzisiejszy Puls Biznesu przynosi informacje, że OFE Polsat ruszył do zakupów akcji. Mamy więc pierwszego odważnego zarządzającego funduszami i to mi się bardzo podoba. Wojciech Olszewski zwraca uwagę, że za zakupami akcji nie stoją emocje lecz chłodna analiza rynku i wartości spółek.
Kolejne argumenty to dużo planowanych skupów akcji oraz zakupy insiderów. Wydaje się, że OFE Polsat podejmuje słuszną decyzję wierząc w fundamenty spółek. W końcu rynek akcji, szczególnie polskich, nie będzie spadał wiecznie...

Dodam jeszcze, że OFE Polsat historycznie ma najwyższą stopę zwrotu...

poniedziałek, 23 czerwca 2008

W której fazie cyklu giełdowego jesteśmy?

Według teorii Dowa zarówno hossa jak i bessa mają po 3 fazy.

Zanim jednak opiszę te fazy postarajmy się zrozumieć dlaczego tak ważna jest identyfikacja trendu. Ważna jest ponieważ 75% akcji zwyzkuje podczas hossy a 90% zniżkuje podczas bessy. Innymi słowy konia z rzędem temu kto w czasie bessy potrafi zarobić a anty-Nobla temu kto w czasie hossy potrafi stracić.

Pamiętać należy, że rynek w kulminacji hossy przewartościowuje akcje, a w czasie największego dołka bessy akcje są bardzo niedowartościowane.

Hossa i jej fazy.

Pierwsza faza hossy jest wynikiem zbytniego niedowartościowania rynku, pochodną zbytniego pesymizmu panującego na giełdzie. Następuje zwykle niespodziewanie i inwestorzy przecierają oczy ze zdumienia widząc rosnące (w końcu...) ceny akcji. Druga faza hossy jest reakcją na poprawiające się wyniki spółek. Inwestorzy widzą, że gospodarka zmierza w dobrym kierunku i przyszłość rysuje się w kolorowych barwach. Trzecia a zarazem ostatnia faza hossy cechuje się zbytnią wiarą inwestorów w akcje. Nikt nie dopuszcza spadków na giełdzie, inwestują wszyscy począwszy od fryzjerów a na górnikach skończywszy. Firmy emitują nowe akcje, mamy wiele debiutów po wysokich cenach. Taką sytuację mieliśmy własnie w lipcu - nie ma tego w teorii Dowa ale możemy powiedzieć, że w dzisiejszych czasach: na potęgę reklamują sie fundusze inwestycyjne a ludzie chętnie wpłacają do nich pieniądze. W tej fazie hossy tłum nie myśli...

Bessa i jej fazy:

W pierwszej fazie bessy mamy do czynienia z pozorną korektą. Odbywa się w to w momencie kiedy akcje spółek są już mocno przwartościowane. Tłum spekuluje. Najbardziej doświadczeni inwestorzy zamykają swoje pozycje. Tłum powoli jest zdziwiony, że ceny akcji nie rosną zgodnie z jego założeniami. Druga faza bessy to panika. Zniżka notowań postępuje błyskawicznie. Panika trwa od kilku dni do kilku tygodni. Po tej fazie paniki następuje krótkotrwałe odbicie na rynku akcji. Trzecią fazą bessy jest faza rozczarowania. Gracze, którzy nabywali akcje w czasie paniki poddają się i również je sprzedają. Rynek nie reaguje nawet na dobre informacje. Panuje wielki pesymizm.

Według Kundel Investment jesteśmy w trzeciej fazie bessy. Panikę mieliśmy w styczniu (masowe umorzenia jednostek uczestnictwa TFI). Teraz mamy właśnie fazę zniechęcenia i pesymizmu. Czekamy na hossę :)

piątek, 20 czerwca 2008

EURO 2008 i skup akcji własnych

Usprawiedliwiam się - EURO 2008 wciągnęło mnie tak mocno, że:

1. nie obserwuję giełdy
2. nie piszę nic na blogu
3. w ogóle niewiele rzeczy robię po pracy oprócz oglądania meczy

Na szczęście mamy już fazę ćwierćfinałów więc meczy jest mniej, co powinno sprawić, że będę miał więcej czasu na pisanie bloga.

Z drugiej strony giełda tkwi w marazmie i w takim pewnie pozostanie do końca wakacji...

Mimo to warto zwrócić uwagę na to, że coraz więcej spółek decyduje się na skup akcji własnych. W dużym uproszczeniu należy stwierdzić, że robią to dlatego, że uważają iż zakup własnych akcji jest dla nich obecnie najlepszą inwestycją - czyli, że akcje są niedowartościowane.

Na przykład JW Construction, które sprzedawało akcje w czasie hossy. Cena emisyjna wyniosła 71 PLN. Obecnie akcje kosztują ca. 20 PLN. Z tego wynika, że na każdej skupionej akcji spółka zarobi 51 PLN. Pięknie. Inwestorzy, którzy kupili akcje od spółki za 71 złotych teraz odsprzedadzą je tej spółce za 20 złotych... wspaniały interes. To tak tytułem tego, że jak zobaczysz, że OFE który zbiera na Twoją emeryturę kupił akcje w ofercie pierwotnej a teraz sprzeda... zmień OFE...

środa, 11 czerwca 2008

Kiedy wróci hossa? Co robić z gotówką?

To jest pytanie, na które każdy chciałby znać odpowiedź, wejść do gry idealnie w dołku i spokojnie przeżywać hossę patrząc na rosnące zyski. Najlepiej na FW20 na dużym lewarze. Niestety w praktyce nie jest to takie proste...

Prognoza Kundel Investment jest następująca: tend spadkowy lub boczny do końca wakacji. Od września lub rozpoczęcia publikacji raportów za kwartał 3 możlwie rozpoczęcie wzrostów. Skąd takie przekonanie?

1. Złotówka moim zdaniem kończy się wzmacniać i przed nami korekta spadków z ostatnich kilku lat. To powinno sprawić, że zagraniczni inwestorzy przychylniej spojrzą na nasz rynek.

2. Mamy wzrost gospodarczy więc wyniki spółek powinny być dobre. Wyceny spółek stają się coraz badziej atrakcyjne.

3. Obecnie słychać dużo głosów, że mamy już bessę i będzie spadać w nieskończoność. To typowe postawy towarzyszące bessie. Jesteśmy w fazie głębokiego pesymizmu. (Nawet Kundel już wymięka... mimo to trzyma akcje ponieważ nie potrzebuje gotówki). Potrzeba jeszcze jednej sesji paniki i mamy koniec bessy.

4. Badania wskazują, że przeciętny rynek niedźwiedzia trwa około 9 msc - 1 roku. (Zenon Komar "Sztuka Spekulacji"). Szczyty były w lipcu.

Oczywiście to wszystko nie musi się sprawdzić. Jesteśmy w trudnym okresie - recesja w USA, ceny ropy i surowców galopujące w kosmos. Świat się zmienia.

Jeżeli jesteś jednak inwestorem długoterminowym to zdecydowanie lepiej kupować akcje teraz niż np. w lipcu zeszłego roku - choć to wtedy przecież całe masy inwestorów
"długoterminowych" kupowały jednostki uczestnictwa funduszy. Długi termin oznaczał dla nich termin do stycznia (fala największych umorzeń).

Jeżeli jesteś prawdziwym inwestorem długoterminowym to możesz zacząć akumulację selektywnie wybranych spółek już teraz. Znajdziesz na rynku dość dużo spółek nisko wycenianych (wskaźnik C/Z lub C/WK), przynoszących zyski.

Załóżmy, że masz do zainwestowania 50.000 złotych. Podziel tą kwotę np. na 10 części i co miesiąc dokonuj zakupów - nie patrząc na cenę. Jeżeli uważasz, że wybrałeś dobre spółki to w długim terminie powinieneś zarobić. Jedyne na co powinieneś zwracać uwagę to raporty kwartalne wybranych spółek. Dynamikę przychodów, zysków oraz udziałów rynkowych jeżeli takie dane są dostepne.

Oczywiście znacznie łatwiej (psychika) kupuje się spółki kiedy te są w trendzie wzrostowym ale wtedy o ile więcej przepłacamy...

Możesz też kierując się zasadami Zenona Komara rozpocząć zakupy kiedy giełda rozpocznie trend wzrostowy. Aktualnie obowiązuje trend spadkowy i teoretycznie zakupy nie są wskazane. Ale ile może spadać Lotos ze wskaźnikiem C/Z poniżej 4?

Decyzja należy do Ciebie.

P.S.

Jutro gramy z Austrią. Jeżeli wierzysz w naszych to u bookmacherów na szybko do zarobienia ponad 100% :) Polska gola!

sobota, 7 czerwca 2008

Trudna sytuacja na giełdach

Ropa osiągnęła historyczne maxima na znaczących wolumenach. Coraz bardziej wykres ropy zaczyna przypominać hiperbolę... dokładnie jak wykresy akcji niektórych polskich spółek w lipcu zeszłego roku. Oczywiście trend is your friend a dodatkowo atmosferę podgrzewają analitycy wieszczący coraz wyższe poziomy cen ropy. Zaangażowanym w ropę polecam jednak ostrożność, takie wzrosty kończą się szybciej niż sie niektórym wydaje.

Prezez Groclinu na łamach Pulsu Biznesu zachęca do zakupów akcji. Aktualna cena oscyluje w granicach 12 PLN. C/WK bardzo niski. Firma Atlax, której właścicielem w 66,67% jest Groclin odnotowała w maju 5 mln sprzedaży - nie wiadomo tylko na jakiej marży... Osobiście jednak przyglądam się bacznie Groclinowi i być może zwiększę swoje zaangażowanie - powinno się przecież kupować takie spółki, których nikt nie chce. Widmo bankructwa na razie jak na mój gust Groclinowi nie grozi. Pieniądzę na ewentualne zwiększenie zaangażowania pozyskam ze sprzedaży papierów Forte, które nie chcą zakończyć korekty. Być może sprzedałbym je już w zeszłym tygodniu ale akurat byłem w ładnym miejscu gdzie internet nie istnieje :)

Poza tym w portfelu stabilnie. Info, że Impel podpisał kolejną umowe na 1,7 mln miesięcznie nie zrobiło na inwestorach żadnego wrażenia.

PB podaje, że saldo wpłat/wypłat funduszy inwestycyjnych nadal ujemne. Jakkolwiek za spadki odpowiedzialne są przede wszystkim fundusze pieniężne przegrywające walkę z lokatami. Fundusze akcji na niewielkim plusie. Na dobrą koniunkturę musimy jeszcze poczekać...