poniedziałek, 8 grudnia 2008
Odwrócona głowa z ramionami (RGR)
Zarówno na naszym rodzimym WIG20 jak i na S&P tworzy się formacja odwróconej głowy z ramionami. Wygląda na to, że przed nami spore wzrosty przez najbliższe 2-3 tygodnie. Na WIG20 zasięg według mnie do okołó 2075 punktów. Niech to będzie moja prognoza. Zamknięcie pozycji poniżej lini szyji jeżeli tam spadnie.
czwartek, 13 listopada 2008
13 listopada - Ameryka się broni.
13 listopada... nie jestem przesądny ale szkoda, że akurat 13-stka sie trafiła na tak istotny dzień.
Dzień istotny dla inwestorów na całym Świecie - czy USA się wybronią i ukształtują podwójne dno. Low 10.10.2008 był na 839,8 na S&P. Teraz o 18:53 mamy 830,32 czyli zagłada blisko. Na razie 1,2% i to można jeszcze wybronić.
Dzień istotny dla mojego portfela -wyniki kwartalne Impel - 18:56 i nadal nie ma...
Pozostaje czekać...
Dzień istotny dla inwestorów na całym Świecie - czy USA się wybronią i ukształtują podwójne dno. Low 10.10.2008 był na 839,8 na S&P. Teraz o 18:53 mamy 830,32 czyli zagłada blisko. Na razie 1,2% i to można jeszcze wybronić.
Dzień istotny dla mojego portfela -wyniki kwartalne Impel - 18:56 i nadal nie ma...
Pozostaje czekać...
wtorek, 4 listopada 2008
Mamy odbicie!
I to bardzo duże. WIG 20 wzrósł o kilkaset punktów od swojego dołka. Większość graczy (w tym i ja) ma jednak swieże wspomnienia z ostatnich spadków i patrzy na wzrosty trochę niepewnie. Wielu wróży, że jeszcze raz uderzymy w dno... czy większość się znów pomyli...???
Patrząc na to jak trudna jest analiza spółek, prognozowanie ich wyników finansowych, małą płynność wielu ciekawych firm etc. coraz bardziej zastanawiam się nad podzieleniem portfela na 2 części:
Część długoterminową gdzie będą wpadać niewielkie ilości ciekawych fundamentalnie spółek, w czasie bessy, po długich spadkach, po sesjach paniki etc.
Częśc kontraktową - zapewnijącą sporą płynność, możliwość grania z aktualnym trenedem... jaki by on nie był. Nie chcę wykorzystywać maksymalnie poziomu lewarowania a jedynie posłużyć się konraktami jako narzędziem.
Zakładam, że dobremu inwestorowi/graczowi/spekulantowi powinno być obojętnę czy akcje rosną czy spadają. Ważne jest granie z trendem. Jakakolwiek waka z nim nie ma sensu i jest z góry skazana na porażkę. W rynku niedźwiedzia rynki zachowują się w końcówce dokładnie tak samo irracjonalnie jak w rynku byka. Czasami mocne fundamentalnie spółki mogą mocno spaść. A to powoduje utratę wiary we własne zdolności i stres. Ciekawymi przykładami ostatnich dni są Impel oraz Wielton. Dlatego uważam, że być może granie na szerokim rynku pod trend (kontrakty) wydaje się być ciekawsze. Można nawet spróbować wymyślić sobie konkretny system transakcyjny... (patrz link do InwestorTS po lewej stronie).
Patrząc na to jak trudna jest analiza spółek, prognozowanie ich wyników finansowych, małą płynność wielu ciekawych firm etc. coraz bardziej zastanawiam się nad podzieleniem portfela na 2 części:
Część długoterminową gdzie będą wpadać niewielkie ilości ciekawych fundamentalnie spółek, w czasie bessy, po długich spadkach, po sesjach paniki etc.
Częśc kontraktową - zapewnijącą sporą płynność, możliwość grania z aktualnym trenedem... jaki by on nie był. Nie chcę wykorzystywać maksymalnie poziomu lewarowania a jedynie posłużyć się konraktami jako narzędziem.
Zakładam, że dobremu inwestorowi/graczowi/spekulantowi powinno być obojętnę czy akcje rosną czy spadają. Ważne jest granie z trendem. Jakakolwiek waka z nim nie ma sensu i jest z góry skazana na porażkę. W rynku niedźwiedzia rynki zachowują się w końcówce dokładnie tak samo irracjonalnie jak w rynku byka. Czasami mocne fundamentalnie spółki mogą mocno spaść. A to powoduje utratę wiary we własne zdolności i stres. Ciekawymi przykładami ostatnich dni są Impel oraz Wielton. Dlatego uważam, że być może granie na szerokim rynku pod trend (kontrakty) wydaje się być ciekawsze. Można nawet spróbować wymyślić sobie konkretny system transakcyjny... (patrz link do InwestorTS po lewej stronie).
sobota, 25 października 2008
Nowe linki z lewej strony
Dodałem z lewej strony 3 nowe linki do miejsc w sieci:
Alphatrends - analiza techniczna rynku amerykańskiego, codziennie video z analizą. English.
Blogi Bossa - skarbnica wiedzy na każdy temat związany z inwestowaniem.
Komentarze Wojciecha Białka - zbiór ciekawych analiz opartych na daych makro, historii etc. + prognozy na przyszłość.
Wszystkie 3 linki polecam zainteresowanym tematem inwestowania.
Alphatrends - analiza techniczna rynku amerykańskiego, codziennie video z analizą. English.
Blogi Bossa - skarbnica wiedzy na każdy temat związany z inwestowaniem.
Komentarze Wojciecha Białka - zbiór ciekawych analiz opartych na daych makro, historii etc. + prognozy na przyszłość.
Wszystkie 3 linki polecam zainteresowanym tematem inwestowania.
piątek, 24 października 2008
Rocznica krachu
WIG20 - dzisiejsze minimum 1502 punkty, rocznica krachu na giełdzie była obchodzona godnie :)
Wskaźnik C/Z dla naszego rynku po dzisiejszej sesji 9,84.
Ktoś za wszelką cenę chciał pozbyć się akcji Impel więc mieliśmy ładny obrót jak na tą społkę... i pokaźny spadek... Amica zachowywała się trochę lepiej. Znalazłem jakieś zaskórniaki i po 7,40 kupiłem odrobinę Impela.
Rynki akcji zachowują się tak jakby Świat miał się skończyć...
Cały Świat będzie dziś patrzył na USA - czy obronią dołki z 10.10.2008?
Wskaźnik C/Z dla naszego rynku po dzisiejszej sesji 9,84.
Ktoś za wszelką cenę chciał pozbyć się akcji Impel więc mieliśmy ładny obrót jak na tą społkę... i pokaźny spadek... Amica zachowywała się trochę lepiej. Znalazłem jakieś zaskórniaki i po 7,40 kupiłem odrobinę Impela.
Rynki akcji zachowują się tak jakby Świat miał się skończyć...
Cały Świat będzie dziś patrzył na USA - czy obronią dołki z 10.10.2008?
czwartek, 23 października 2008
Polska vs reszta Świata + wskaźniki
1. Popatrzmy najpierw na zachowanie naszego rynku od 10.X. vs USA oraz DAX.
Porównujemy wartość indexów z 10.10. i dzisiejszego close (USA na wczoraj)
WIG 20 (1991,6) (1617,3) zmiana -18,8%
S&P500 ( 899,2) (896,78) zmiana -0,3%
DAX (4519,7) (4519,7) zmiana 0%
Patrząc po minimach tylko WIG20 pogłębił dołki z 10.10.
Na tle świata wyglądamy beznadziejnie.
2. Podaję za dzisiejszym stooq.pl statystyki dla rynku polskich akcji.
C/WK = 1,34
C/Z = 10,15
nie jest drogo... przy rosnącym PKB, rosnącej sprzedaży detalicznej etc. spółki powinny poprawiać swoje wyniki - ciekawe jak wpłynie to na wskaźnik C/Z i C/WK?
KGHM będzie oczywiście ciążył - pytanie co już jest zdyskontowane w cenie?
Moim zdaniem obecne spadki wywołane są umorzeniami TFI oraz ucieczką zagranicy od Polskich aktywów - pochodna Węgier. Zostaliśmy jedna włożeni do tego samego worka niesprawiedliwie. Jak będzie - czas pokaże. Pozostawiam do przemyślenia.
Dla przykładu:
23.10.Warszawa (PAP) - Zysk netto po trzech kwartałach 2008 roku wzrósł rok do roku o 65,6 proc., do 330 mln zł - poinformował Getin Holding w czwartkowym komunikacie.
Wczoraj kupowałem Impela po 9,50 - dziś było taniej. Niestety gotówki już brak...
Porównujemy wartość indexów z 10.10. i dzisiejszego close (USA na wczoraj)
WIG 20 (1991,6) (1617,3) zmiana -18,8%
S&P500 ( 899,2) (896,78) zmiana -0,3%
DAX (4519,7) (4519,7) zmiana 0%
Patrząc po minimach tylko WIG20 pogłębił dołki z 10.10.
Na tle świata wyglądamy beznadziejnie.
2. Podaję za dzisiejszym stooq.pl statystyki dla rynku polskich akcji.
C/WK = 1,34
C/Z = 10,15
nie jest drogo... przy rosnącym PKB, rosnącej sprzedaży detalicznej etc. spółki powinny poprawiać swoje wyniki - ciekawe jak wpłynie to na wskaźnik C/Z i C/WK?
KGHM będzie oczywiście ciążył - pytanie co już jest zdyskontowane w cenie?
Moim zdaniem obecne spadki wywołane są umorzeniami TFI oraz ucieczką zagranicy od Polskich aktywów - pochodna Węgier. Zostaliśmy jedna włożeni do tego samego worka niesprawiedliwie. Jak będzie - czas pokaże. Pozostawiam do przemyślenia.
Dla przykładu:
23.10.Warszawa (PAP) - Zysk netto po trzech kwartałach 2008 roku wzrósł rok do roku o 65,6 proc., do 330 mln zł - poinformował Getin Holding w czwartkowym komunikacie.
Wczoraj kupowałem Impela po 9,50 - dziś było taniej. Niestety gotówki już brak...
środa, 22 października 2008
Roszady w portfelu, złotówka, kredyty
W ostatnich dniach dokonałem małych zmian w portfelu. Ponieważ ryzyko jest obecnie bardzo duże postanowiłem wyjść z 2 najbardziej ryzykownych inwestycji i kapitał przenieść do tych, które uważam za bardzo pewne.
Z portfela wyleciał Groclin oraz Forte. Groclin ponieważ może mieć problemy z osłabieniem w przemyśle samochodowym. Forte działa w branży meblarskiej, która może mieć kłopoty z powodu kryzysu na rynku nieruchomości.
Za środki ze sprzedaży tych akcji kupiłem akcje Impel. Skup został przegłosowany. Cena przy założeniach: kwota skupu maks 35 mln oraz ilość akcji maks do skupienia 3mln powinna być nie niższa niż 11,66gr. Kupując więc akcje Impel za 9,40-9,50. Z tych wyliczeń 20% zysku prawie pewne... Później zobaczymy.
Tymczasem rozpoczął się skup akcji własnych przez Amicę. Na razie wpływ na kurs bardzo pozytywny i oby tak dalej.
Złotówka bardzo ostatnio traci, jeżeli ktoś wziął niedawno kredyt we frankach na 100% nieruchomości to współczuję. Ale zakładam, że każdy wiedział co robi.
Z punktu widzenia mojego portfela najważniejszą informacją na jaką czekam jest skup akcji własnych Impel - w jakiej formie? (zakładam wezwanie) i za jaką cenę?
Bardzo istotne będą też wyniki Amica SA. Mamy dość wysoką bazę z Q3 2008 i ciekaw jestem czy spółka sprosta oczekiwaniom poprawy wyniku.
Stay tuned...
Z portfela wyleciał Groclin oraz Forte. Groclin ponieważ może mieć problemy z osłabieniem w przemyśle samochodowym. Forte działa w branży meblarskiej, która może mieć kłopoty z powodu kryzysu na rynku nieruchomości.
Za środki ze sprzedaży tych akcji kupiłem akcje Impel. Skup został przegłosowany. Cena przy założeniach: kwota skupu maks 35 mln oraz ilość akcji maks do skupienia 3mln powinna być nie niższa niż 11,66gr. Kupując więc akcje Impel za 9,40-9,50. Z tych wyliczeń 20% zysku prawie pewne... Później zobaczymy.
Tymczasem rozpoczął się skup akcji własnych przez Amicę. Na razie wpływ na kurs bardzo pozytywny i oby tak dalej.
Złotówka bardzo ostatnio traci, jeżeli ktoś wziął niedawno kredyt we frankach na 100% nieruchomości to współczuję. Ale zakładam, że każdy wiedział co robi.
Z punktu widzenia mojego portfela najważniejszą informacją na jaką czekam jest skup akcji własnych Impel - w jakiej formie? (zakładam wezwanie) i za jaką cenę?
Bardzo istotne będą też wyniki Amica SA. Mamy dość wysoką bazę z Q3 2008 i ciekaw jestem czy spółka sprosta oczekiwaniom poprawy wyniku.
Stay tuned...
środa, 15 października 2008
Krach i co dalej?
Piątek był na światowych giełdach sądnym dniem. WIG20 podążał za wydarzeniami na świecie i spadał momentami 13% aby zakończyć sesję na około 8% spadku. Obroty potężne sięgnęły ponad 2,5 mld złotych. Biorąc pod uwwagę, ze akcje są aktualnie 2 razy tańsze niz u schyłku hossy to ich wolumen był ogromny. Takie zachowanie rynku idealnie wpisuje się w ksiązkowe zakonczenia bessy - "panika". I jezeli chodzi o rynki swiatowe to nadal mozna wyznawac ta teorie. Byc moze to dno bedzie jeszcze testowane ale sytuacja wyglada tam na chwilowo uspokojona.
A co u nas??? U nas WIG20 juz postanowil przetestowac dno z dnia paniki a dzis nawet zakonczyl sesje nizej w cenach zamkniecia niz w piatek. Brawo! Jedyne co jest pocieszajace to dzisiejsze mizerne jak na ostatnie czasy obroty. Dlaczego jednak od momentu paniki jestesmy tak bardzo slabi w porownaniu do innych rynkow? Upatrywal bym tutaj umorzen akcji przez TFI po tym jak w ostatnia sobote naglowki gazet uderzaly tytulami w stylu "Krach", "Gdzie jest dno" (takie naglowki zreszta tez znakomicie wpisuja sie w koniec bessy). Teraz wypada miec nadzieje, ze fala umorzen byla nagla i szybko sie zakonczy. Krotkoterminowo byc moze bedziemy slabsi. Jezeli jednak swiatowe indeksy nie spadna ponizej piatkowych dolkow w ciagu najblizszego czasu to powinnismy odrabiac ten dystans - rowniez z pomoca zagranicy.
Poniewaz dawno nie pisalem to nalezy wspomniec jeszcze, ze jutro mamy walne spolki Impel, ktore zadecyduje na temat skupu akcji wlasnych. Impel chce skupic okolo 3mln akcji. Patrzac na obroty z ostatnich miesiecy to bedzie im trudno dokonac tego w cenie poniej 15 PLN. Z drugiej strony maja na skup 35 mln PLN wiec w cenie 15 zlotych na 3mln akcji nie starczy. Fundusze posiadajace akcje spolki raczej nie sa w wielkiej desperacji aby je sprzedac wiec z niecierpliwoscia czekam na rozwoj wypadkow. Licze na cene minimum 15 zlotych. Podchodzac wiec do tematu zdroworozsadkowo nabylem niedawno calkiem "okazyjnie"? niewielka ilosc akcji w cenie 8,70. Ostatnio zreszta widac wzmozone obroty na akcjach Impela i zastanawiam sie kto za tym stoi a przede wszystkim kto sprzedaje w takich cenach.
A co u nas??? U nas WIG20 juz postanowil przetestowac dno z dnia paniki a dzis nawet zakonczyl sesje nizej w cenach zamkniecia niz w piatek. Brawo! Jedyne co jest pocieszajace to dzisiejsze mizerne jak na ostatnie czasy obroty. Dlaczego jednak od momentu paniki jestesmy tak bardzo slabi w porownaniu do innych rynkow? Upatrywal bym tutaj umorzen akcji przez TFI po tym jak w ostatnia sobote naglowki gazet uderzaly tytulami w stylu "Krach", "Gdzie jest dno" (takie naglowki zreszta tez znakomicie wpisuja sie w koniec bessy). Teraz wypada miec nadzieje, ze fala umorzen byla nagla i szybko sie zakonczy. Krotkoterminowo byc moze bedziemy slabsi. Jezeli jednak swiatowe indeksy nie spadna ponizej piatkowych dolkow w ciagu najblizszego czasu to powinnismy odrabiac ten dystans - rowniez z pomoca zagranicy.
Poniewaz dawno nie pisalem to nalezy wspomniec jeszcze, ze jutro mamy walne spolki Impel, ktore zadecyduje na temat skupu akcji wlasnych. Impel chce skupic okolo 3mln akcji. Patrzac na obroty z ostatnich miesiecy to bedzie im trudno dokonac tego w cenie poniej 15 PLN. Z drugiej strony maja na skup 35 mln PLN wiec w cenie 15 zlotych na 3mln akcji nie starczy. Fundusze posiadajace akcje spolki raczej nie sa w wielkiej desperacji aby je sprzedac wiec z niecierpliwoscia czekam na rozwoj wypadkow. Licze na cene minimum 15 zlotych. Podchodzac wiec do tematu zdroworozsadkowo nabylem niedawno calkiem "okazyjnie"? niewielka ilosc akcji w cenie 8,70. Ostatnio zreszta widac wzmozone obroty na akcjach Impela i zastanawiam sie kto za tym stoi a przede wszystkim kto sprzedaje w takich cenach.
piątek, 19 września 2008
Duża zmienność...
Dla osób obserwujących aktaulnie rynki finansowe są to z pewnością ciekawe czasy. Mamy do czynienia z wielką zmiennością w notowaniach akcji, surowców (ostatnio metale szlachetne), obligacji w USA etc. Rozchwianie jest wyraźne.
W ostatnich 2 sesjach w USA patrząc na wykres S&P500 mozna się doszukać formacji "dwóch dni odwrotu" - "mutacja" dnia odwrotu - na sporym wolumenie. Oznacza to zgodnie z teorią conajmniej początek kortekty ostatniego trendu. (patrz Zenon Komar "Sztuka Spekulacji").
Na mWigu40 mamy ukształtowane w piekny sposób podwójne dno. To też dobry prognostyk.
Wczoraj rano chciałem zająć pozycję L na kontraktach widząc wyprzedanie Wigu20, bylismy po panice w USA... ale się wystraszyłem.. niestety... kolejnych strat (można było na L-ce zarobic od tego czasu sporo i pewnie jest szansa na WIG20 na 2500 punktów w najbliższym czasie). Na kontrakty przyjdzie znowu pora ale pewnie w spokojniejszych czasach.
Tymczasem System Investor_ts generuje ciekawe sygnały i jak widać historycznie świetnie sobie radzi... niestety autor nie zdradza tajników :)
W ostatnich 2 sesjach w USA patrząc na wykres S&P500 mozna się doszukać formacji "dwóch dni odwrotu" - "mutacja" dnia odwrotu - na sporym wolumenie. Oznacza to zgodnie z teorią conajmniej początek kortekty ostatniego trendu. (patrz Zenon Komar "Sztuka Spekulacji").
Na mWigu40 mamy ukształtowane w piekny sposób podwójne dno. To też dobry prognostyk.
Wczoraj rano chciałem zająć pozycję L na kontraktach widząc wyprzedanie Wigu20, bylismy po panice w USA... ale się wystraszyłem.. niestety... kolejnych strat (można było na L-ce zarobic od tego czasu sporo i pewnie jest szansa na WIG20 na 2500 punktów w najbliższym czasie). Na kontrakty przyjdzie znowu pora ale pewnie w spokojniejszych czasach.
Tymczasem System Investor_ts generuje ciekawe sygnały i jak widać historycznie świetnie sobie radzi... niestety autor nie zdradza tajników :)
wtorek, 19 sierpnia 2008
Rynek polskich akcji - coraz lepsze perspektywy
UWAGA: Prawidłowa data posta to 09.09.2008 (miałem kopię roboczą 19.08. i google tak dziwnie zadatował).
Tak się złożyło, że kundla ostatnio więcej nie ma niż jest więc i mało pisze... Do tego dochodzi dużo zajęć w pracy...
Z drugiej strony na rynku nie działo się nic ciekawego. Dopiero ostatnio mamy jakiś ruch, szczególnie na mWig40, który może dawać inwestorom jakieś nadzieje na koniec bessy.
Najpierw pochwalę się, że dość trafnie przewidziałem koniec hossy na ropie...
post 1
post 2
i mamy...
wykres ropy
Niestety nie poszło za tym żadne zajęcie pozycji na rynku (głównie z braku czasu) więc nie mam z tego żadnych profitów.
Obserwujemy ostatnio również znaczne osłabienie złotego względem głównych walut
złotówka
to z kolei znakomita wiadomość dla eksporterów a co za tym idzie dla osób inwestujących w ich akcje. Dodatkowo inwestorzy zagraniczni mogą wykorzystać osłabienie złotego do zajęcia pozycji na polskim rynku akcji - za każde euro czy dolara kupią wiecej udziałów w polskich spółkach.
Spółki z mojego portfela pokazały dobre wyniki (Impel, Amica, Forte dużo lepsze iż rok temu więc trend jest pozytywny. Przyjdzie czas, że rynek to doceni).
Czekamy więc na koniec bessy, to już ponad rok na mWig40 więc najwyższy czas... Znacznie też poprawiły się wskaźniki polskich spółek po sezonie wyników.
C/Z dla mWig40
C/Z dla Wig
z giełdowym pozdrowieniem... kundel
Tak się złożyło, że kundla ostatnio więcej nie ma niż jest więc i mało pisze... Do tego dochodzi dużo zajęć w pracy...
Z drugiej strony na rynku nie działo się nic ciekawego. Dopiero ostatnio mamy jakiś ruch, szczególnie na mWig40, który może dawać inwestorom jakieś nadzieje na koniec bessy.
Najpierw pochwalę się, że dość trafnie przewidziałem koniec hossy na ropie...
post 1
post 2
i mamy...
wykres ropy
Niestety nie poszło za tym żadne zajęcie pozycji na rynku (głównie z braku czasu) więc nie mam z tego żadnych profitów.
Obserwujemy ostatnio również znaczne osłabienie złotego względem głównych walut
złotówka
to z kolei znakomita wiadomość dla eksporterów a co za tym idzie dla osób inwestujących w ich akcje. Dodatkowo inwestorzy zagraniczni mogą wykorzystać osłabienie złotego do zajęcia pozycji na polskim rynku akcji - za każde euro czy dolara kupią wiecej udziałów w polskich spółkach.
Spółki z mojego portfela pokazały dobre wyniki (Impel, Amica, Forte dużo lepsze iż rok temu więc trend jest pozytywny. Przyjdzie czas, że rynek to doceni).
Czekamy więc na koniec bessy, to już ponad rok na mWig40 więc najwyższy czas... Znacznie też poprawiły się wskaźniki polskich spółek po sezonie wyników.
C/Z dla mWig40
C/Z dla Wig
z giełdowym pozdrowieniem... kundel
sobota, 9 sierpnia 2008
Czekając na wyniki spółek
Czekam cały czas na wyniki Impela i Forte za 2 kwartał. Będą w przyszłym tygodniu. Dotychczas wyniki pokazała jedynie Amica. Zostały one przyjęte przez inwestorów dobrze. Niestety mogło być jeszcze lepiej gdyby nie kolejne jednorazowe odpisy. Mimo to spółka pokazuje, że jest w stanie generować zyski na swojej bieżącej działaności. Ciekaw jestem co pokaże raport skonsolidowany.
Impel najpierw kupił spółkę Tara Cosmetics za niewielkie pieniądze, później podał komunikat, w któym poinformował, że do tej spółki z siedzibą w Amsterdamie przeniósł udziały swojej medycznej spółki Promedis. Dla mnie oznacza to, że spółka jest już gotowa do sprzedaży a Impel chce zaoszczędzić na podatkach. Cieszy mnie, że spółka dba o interesy akcjonariuszy :) Skarb Państwa marnotrawi wystarczająco dużo pieniędzy z moich podatków.
Na Groclinie mamy ostatnio gorące dni, kurs na dużych obrotach rośnie. Nie wyjaśniło się jednak dotychczas kto stoi za zakupami - czy było to wejście jakiegoś funduszu, dużego inwestora czy zwykła spekulacja. Mimo wszystko cieszy, że kurs odbija od dna.
Impel najpierw kupił spółkę Tara Cosmetics za niewielkie pieniądze, później podał komunikat, w któym poinformował, że do tej spółki z siedzibą w Amsterdamie przeniósł udziały swojej medycznej spółki Promedis. Dla mnie oznacza to, że spółka jest już gotowa do sprzedaży a Impel chce zaoszczędzić na podatkach. Cieszy mnie, że spółka dba o interesy akcjonariuszy :) Skarb Państwa marnotrawi wystarczająco dużo pieniędzy z moich podatków.
Na Groclinie mamy ostatnio gorące dni, kurs na dużych obrotach rośnie. Nie wyjaśniło się jednak dotychczas kto stoi za zakupami - czy było to wejście jakiegoś funduszu, dużego inwestora czy zwykła spekulacja. Mimo wszystko cieszy, że kurs odbija od dna.
piątek, 1 sierpnia 2008
Koniec wakacji, update portfela...
Witam wszystkich czytelników. Wszystko dobre mija szybko i juz jestem po wakacjach...
Warto zaktualizować wartość portfela ponieważ dawno tego nie robiłem:
Dodam, że w międzyczasie dokupiłem akcji Impela oraz Groclinu.
IPL - zakup 13,37, cena 10,47, zmiana -22%
FTE - zakup 5,23, cena 6,01, zmiana +15%
AMC - zakup 17,18, cena 9,99, zmiana -42%
GCN - zakup 11,25, cena 7,5, zmiana -33%
razem zmiana portfela o -26%.
Bessa jest świetną lekcją dla każdego inwestora i cieszę się, że ja przeżywam. Zakupy akcji, których dokonałem były szczególnie przemyślane. Wybrałem spółki o niskim wskaźniku C/WK oraz potencjale wzrostu zysków w okresie 1 roku. Wtedy wydawało mi się, że np. wartość wskaźnika C/wk = 0.5 jest niska. Okazuje się jednak, że na rynku bessy nie ma dolnych ograniczeń. Dla Groclinu ten wskaźnik sięgnął np. 0.14.
To pokazuje, że zakupy akcji, nawet silnie przecenionych, na rynku niedźwiedzia są bardzo ryzykowne i lepiej w zgodzie z książką Zenona Komara poczekać na odwrócenie trendu.
Całe moje przejście przez schyłek ostatniej hossy i obecną bessę, mam nadzieję, nie pozostanie bez wpłuwu na moje decyzje inwestycyjne w przyszłości. Nauka kosztuje (na razie -28%) ale dopóki akcje nie sprzedane to strata ni jest zrealizowana. Fundamenty spółek nadal oceniamm tak samo jak w styczniu.
pozdrawiam inwestorów!
Warto zaktualizować wartość portfela ponieważ dawno tego nie robiłem:
Dodam, że w międzyczasie dokupiłem akcji Impela oraz Groclinu.
IPL - zakup 13,37, cena 10,47, zmiana -22%
FTE - zakup 5,23, cena 6,01, zmiana +15%
AMC - zakup 17,18, cena 9,99, zmiana -42%
GCN - zakup 11,25, cena 7,5, zmiana -33%
razem zmiana portfela o -26%.
Bessa jest świetną lekcją dla każdego inwestora i cieszę się, że ja przeżywam. Zakupy akcji, których dokonałem były szczególnie przemyślane. Wybrałem spółki o niskim wskaźniku C/WK oraz potencjale wzrostu zysków w okresie 1 roku. Wtedy wydawało mi się, że np. wartość wskaźnika C/wk = 0.5 jest niska. Okazuje się jednak, że na rynku bessy nie ma dolnych ograniczeń. Dla Groclinu ten wskaźnik sięgnął np. 0.14.
To pokazuje, że zakupy akcji, nawet silnie przecenionych, na rynku niedźwiedzia są bardzo ryzykowne i lepiej w zgodzie z książką Zenona Komara poczekać na odwrócenie trendu.
Całe moje przejście przez schyłek ostatniej hossy i obecną bessę, mam nadzieję, nie pozostanie bez wpłuwu na moje decyzje inwestycyjne w przyszłości. Nauka kosztuje (na razie -28%) ale dopóki akcje nie sprzedane to strata ni jest zrealizowana. Fundamenty spółek nadal oceniamm tak samo jak w styczniu.
pozdrawiam inwestorów!
wtorek, 22 lipca 2008
Urlop
Na giełdach mamy lekkie odbicie. Ponieważ byłem jednak ostatnio bardzo zajęty - nie skomentuję nic gdyż nie śledziłem bieżących wydarzeń. Teraz udaję się na tydzień na zasłużony urlop :) Stay tuned!
wtorek, 8 lipca 2008
Ropa w dół
Na ropie mamy 2-gi dzień mocnej korekty. Dość istotny jest poziom około 131,5$ za baryłkę tam upatrywałbym wsparcia. Według Kundla po przebiciu tego poziomu możemy zacząć grać ropę na któtko... lub akcje na długo... w końcu to ropa w ostatnich czasach była przyczyną spadków na giełdach (obawy przed inflacją i spowolnieniem gospodarczym). Zobaczymy jak rozwinie się sytuacja.
Kundel dokupił akcji Impel - czekam cały czas na wieści o sprzedaży Promedis.
Pozostałe akcje portfelowe dostały ostatnio od rynku ale cóż, takie uroki bessy. Lepiej mieć wszakże Impel od poziomu około 13 PLN(po uśrednieniu) niż od poziomu 40 PLN z lipca 2007. W długim terminie, jeżeli założenia co do wyników spółek w przyszłości się potwierdzą, ta strategia inwestycyjna powinna przynieść duże korzyści, choć na przyszłość rozłożyłbym zakupy w czasie. Ten blog to oceni.
Kundel dokupił akcji Impel - czekam cały czas na wieści o sprzedaży Promedis.
Pozostałe akcje portfelowe dostały ostatnio od rynku ale cóż, takie uroki bessy. Lepiej mieć wszakże Impel od poziomu około 13 PLN(po uśrednieniu) niż od poziomu 40 PLN z lipca 2007. W długim terminie, jeżeli założenia co do wyników spółek w przyszłości się potwierdzą, ta strategia inwestycyjna powinna przynieść duże korzyści, choć na przyszłość rozłożyłbym zakupy w czasie. Ten blog to oceni.
poniedziałek, 30 czerwca 2008
PIerwszy odważny?
Dzisiejszy Puls Biznesu przynosi informacje, że OFE Polsat ruszył do zakupów akcji. Mamy więc pierwszego odważnego zarządzającego funduszami i to mi się bardzo podoba. Wojciech Olszewski zwraca uwagę, że za zakupami akcji nie stoją emocje lecz chłodna analiza rynku i wartości spółek.
Kolejne argumenty to dużo planowanych skupów akcji oraz zakupy insiderów. Wydaje się, że OFE Polsat podejmuje słuszną decyzję wierząc w fundamenty spółek. W końcu rynek akcji, szczególnie polskich, nie będzie spadał wiecznie...
Dodam jeszcze, że OFE Polsat historycznie ma najwyższą stopę zwrotu...
Kolejne argumenty to dużo planowanych skupów akcji oraz zakupy insiderów. Wydaje się, że OFE Polsat podejmuje słuszną decyzję wierząc w fundamenty spółek. W końcu rynek akcji, szczególnie polskich, nie będzie spadał wiecznie...
Dodam jeszcze, że OFE Polsat historycznie ma najwyższą stopę zwrotu...
poniedziałek, 23 czerwca 2008
W której fazie cyklu giełdowego jesteśmy?
Według teorii Dowa zarówno hossa jak i bessa mają po 3 fazy.
Zanim jednak opiszę te fazy postarajmy się zrozumieć dlaczego tak ważna jest identyfikacja trendu. Ważna jest ponieważ 75% akcji zwyzkuje podczas hossy a 90% zniżkuje podczas bessy. Innymi słowy konia z rzędem temu kto w czasie bessy potrafi zarobić a anty-Nobla temu kto w czasie hossy potrafi stracić.
Pamiętać należy, że rynek w kulminacji hossy przewartościowuje akcje, a w czasie największego dołka bessy akcje są bardzo niedowartościowane.
Hossa i jej fazy.
Pierwsza faza hossy jest wynikiem zbytniego niedowartościowania rynku, pochodną zbytniego pesymizmu panującego na giełdzie. Następuje zwykle niespodziewanie i inwestorzy przecierają oczy ze zdumienia widząc rosnące (w końcu...) ceny akcji. Druga faza hossy jest reakcją na poprawiające się wyniki spółek. Inwestorzy widzą, że gospodarka zmierza w dobrym kierunku i przyszłość rysuje się w kolorowych barwach. Trzecia a zarazem ostatnia faza hossy cechuje się zbytnią wiarą inwestorów w akcje. Nikt nie dopuszcza spadków na giełdzie, inwestują wszyscy począwszy od fryzjerów a na górnikach skończywszy. Firmy emitują nowe akcje, mamy wiele debiutów po wysokich cenach. Taką sytuację mieliśmy własnie w lipcu - nie ma tego w teorii Dowa ale możemy powiedzieć, że w dzisiejszych czasach: na potęgę reklamują sie fundusze inwestycyjne a ludzie chętnie wpłacają do nich pieniądze. W tej fazie hossy tłum nie myśli...
Bessa i jej fazy:
W pierwszej fazie bessy mamy do czynienia z pozorną korektą. Odbywa się w to w momencie kiedy akcje spółek są już mocno przwartościowane. Tłum spekuluje. Najbardziej doświadczeni inwestorzy zamykają swoje pozycje. Tłum powoli jest zdziwiony, że ceny akcji nie rosną zgodnie z jego założeniami. Druga faza bessy to panika. Zniżka notowań postępuje błyskawicznie. Panika trwa od kilku dni do kilku tygodni. Po tej fazie paniki następuje krótkotrwałe odbicie na rynku akcji. Trzecią fazą bessy jest faza rozczarowania. Gracze, którzy nabywali akcje w czasie paniki poddają się i również je sprzedają. Rynek nie reaguje nawet na dobre informacje. Panuje wielki pesymizm.
Według Kundel Investment jesteśmy w trzeciej fazie bessy. Panikę mieliśmy w styczniu (masowe umorzenia jednostek uczestnictwa TFI). Teraz mamy właśnie fazę zniechęcenia i pesymizmu. Czekamy na hossę :)
Zanim jednak opiszę te fazy postarajmy się zrozumieć dlaczego tak ważna jest identyfikacja trendu. Ważna jest ponieważ 75% akcji zwyzkuje podczas hossy a 90% zniżkuje podczas bessy. Innymi słowy konia z rzędem temu kto w czasie bessy potrafi zarobić a anty-Nobla temu kto w czasie hossy potrafi stracić.
Pamiętać należy, że rynek w kulminacji hossy przewartościowuje akcje, a w czasie największego dołka bessy akcje są bardzo niedowartościowane.
Hossa i jej fazy.
Pierwsza faza hossy jest wynikiem zbytniego niedowartościowania rynku, pochodną zbytniego pesymizmu panującego na giełdzie. Następuje zwykle niespodziewanie i inwestorzy przecierają oczy ze zdumienia widząc rosnące (w końcu...) ceny akcji. Druga faza hossy jest reakcją na poprawiające się wyniki spółek. Inwestorzy widzą, że gospodarka zmierza w dobrym kierunku i przyszłość rysuje się w kolorowych barwach. Trzecia a zarazem ostatnia faza hossy cechuje się zbytnią wiarą inwestorów w akcje. Nikt nie dopuszcza spadków na giełdzie, inwestują wszyscy począwszy od fryzjerów a na górnikach skończywszy. Firmy emitują nowe akcje, mamy wiele debiutów po wysokich cenach. Taką sytuację mieliśmy własnie w lipcu - nie ma tego w teorii Dowa ale możemy powiedzieć, że w dzisiejszych czasach: na potęgę reklamują sie fundusze inwestycyjne a ludzie chętnie wpłacają do nich pieniądze. W tej fazie hossy tłum nie myśli...
Bessa i jej fazy:
W pierwszej fazie bessy mamy do czynienia z pozorną korektą. Odbywa się w to w momencie kiedy akcje spółek są już mocno przwartościowane. Tłum spekuluje. Najbardziej doświadczeni inwestorzy zamykają swoje pozycje. Tłum powoli jest zdziwiony, że ceny akcji nie rosną zgodnie z jego założeniami. Druga faza bessy to panika. Zniżka notowań postępuje błyskawicznie. Panika trwa od kilku dni do kilku tygodni. Po tej fazie paniki następuje krótkotrwałe odbicie na rynku akcji. Trzecią fazą bessy jest faza rozczarowania. Gracze, którzy nabywali akcje w czasie paniki poddają się i również je sprzedają. Rynek nie reaguje nawet na dobre informacje. Panuje wielki pesymizm.
Według Kundel Investment jesteśmy w trzeciej fazie bessy. Panikę mieliśmy w styczniu (masowe umorzenia jednostek uczestnictwa TFI). Teraz mamy właśnie fazę zniechęcenia i pesymizmu. Czekamy na hossę :)
piątek, 20 czerwca 2008
EURO 2008 i skup akcji własnych
Usprawiedliwiam się - EURO 2008 wciągnęło mnie tak mocno, że:
1. nie obserwuję giełdy
2. nie piszę nic na blogu
3. w ogóle niewiele rzeczy robię po pracy oprócz oglądania meczy
Na szczęście mamy już fazę ćwierćfinałów więc meczy jest mniej, co powinno sprawić, że będę miał więcej czasu na pisanie bloga.
Z drugiej strony giełda tkwi w marazmie i w takim pewnie pozostanie do końca wakacji...
Mimo to warto zwrócić uwagę na to, że coraz więcej spółek decyduje się na skup akcji własnych. W dużym uproszczeniu należy stwierdzić, że robią to dlatego, że uważają iż zakup własnych akcji jest dla nich obecnie najlepszą inwestycją - czyli, że akcje są niedowartościowane.
Na przykład JW Construction, które sprzedawało akcje w czasie hossy. Cena emisyjna wyniosła 71 PLN. Obecnie akcje kosztują ca. 20 PLN. Z tego wynika, że na każdej skupionej akcji spółka zarobi 51 PLN. Pięknie. Inwestorzy, którzy kupili akcje od spółki za 71 złotych teraz odsprzedadzą je tej spółce za 20 złotych... wspaniały interes. To tak tytułem tego, że jak zobaczysz, że OFE który zbiera na Twoją emeryturę kupił akcje w ofercie pierwotnej a teraz sprzeda... zmień OFE...
1. nie obserwuję giełdy
2. nie piszę nic na blogu
3. w ogóle niewiele rzeczy robię po pracy oprócz oglądania meczy
Na szczęście mamy już fazę ćwierćfinałów więc meczy jest mniej, co powinno sprawić, że będę miał więcej czasu na pisanie bloga.
Z drugiej strony giełda tkwi w marazmie i w takim pewnie pozostanie do końca wakacji...
Mimo to warto zwrócić uwagę na to, że coraz więcej spółek decyduje się na skup akcji własnych. W dużym uproszczeniu należy stwierdzić, że robią to dlatego, że uważają iż zakup własnych akcji jest dla nich obecnie najlepszą inwestycją - czyli, że akcje są niedowartościowane.
Na przykład JW Construction, które sprzedawało akcje w czasie hossy. Cena emisyjna wyniosła 71 PLN. Obecnie akcje kosztują ca. 20 PLN. Z tego wynika, że na każdej skupionej akcji spółka zarobi 51 PLN. Pięknie. Inwestorzy, którzy kupili akcje od spółki za 71 złotych teraz odsprzedadzą je tej spółce za 20 złotych... wspaniały interes. To tak tytułem tego, że jak zobaczysz, że OFE który zbiera na Twoją emeryturę kupił akcje w ofercie pierwotnej a teraz sprzeda... zmień OFE...
środa, 11 czerwca 2008
Kiedy wróci hossa? Co robić z gotówką?
To jest pytanie, na które każdy chciałby znać odpowiedź, wejść do gry idealnie w dołku i spokojnie przeżywać hossę patrząc na rosnące zyski. Najlepiej na FW20 na dużym lewarze. Niestety w praktyce nie jest to takie proste...
Prognoza Kundel Investment jest następująca: tend spadkowy lub boczny do końca wakacji. Od września lub rozpoczęcia publikacji raportów za kwartał 3 możlwie rozpoczęcie wzrostów. Skąd takie przekonanie?
1. Złotówka moim zdaniem kończy się wzmacniać i przed nami korekta spadków z ostatnich kilku lat. To powinno sprawić, że zagraniczni inwestorzy przychylniej spojrzą na nasz rynek.
2. Mamy wzrost gospodarczy więc wyniki spółek powinny być dobre. Wyceny spółek stają się coraz badziej atrakcyjne.
3. Obecnie słychać dużo głosów, że mamy już bessę i będzie spadać w nieskończoność. To typowe postawy towarzyszące bessie. Jesteśmy w fazie głębokiego pesymizmu. (Nawet Kundel już wymięka... mimo to trzyma akcje ponieważ nie potrzebuje gotówki). Potrzeba jeszcze jednej sesji paniki i mamy koniec bessy.
4. Badania wskazują, że przeciętny rynek niedźwiedzia trwa około 9 msc - 1 roku. (Zenon Komar "Sztuka Spekulacji"). Szczyty były w lipcu.
Oczywiście to wszystko nie musi się sprawdzić. Jesteśmy w trudnym okresie - recesja w USA, ceny ropy i surowców galopujące w kosmos. Świat się zmienia.
Jeżeli jesteś jednak inwestorem długoterminowym to zdecydowanie lepiej kupować akcje teraz niż np. w lipcu zeszłego roku - choć to wtedy przecież całe masy inwestorów
"długoterminowych" kupowały jednostki uczestnictwa funduszy. Długi termin oznaczał dla nich termin do stycznia (fala największych umorzeń).
Jeżeli jesteś prawdziwym inwestorem długoterminowym to możesz zacząć akumulację selektywnie wybranych spółek już teraz. Znajdziesz na rynku dość dużo spółek nisko wycenianych (wskaźnik C/Z lub C/WK), przynoszących zyski.
Załóżmy, że masz do zainwestowania 50.000 złotych. Podziel tą kwotę np. na 10 części i co miesiąc dokonuj zakupów - nie patrząc na cenę. Jeżeli uważasz, że wybrałeś dobre spółki to w długim terminie powinieneś zarobić. Jedyne na co powinieneś zwracać uwagę to raporty kwartalne wybranych spółek. Dynamikę przychodów, zysków oraz udziałów rynkowych jeżeli takie dane są dostepne.
Oczywiście znacznie łatwiej (psychika) kupuje się spółki kiedy te są w trendzie wzrostowym ale wtedy o ile więcej przepłacamy...
Możesz też kierując się zasadami Zenona Komara rozpocząć zakupy kiedy giełda rozpocznie trend wzrostowy. Aktualnie obowiązuje trend spadkowy i teoretycznie zakupy nie są wskazane. Ale ile może spadać Lotos ze wskaźnikiem C/Z poniżej 4?
Decyzja należy do Ciebie.
P.S.
Jutro gramy z Austrią. Jeżeli wierzysz w naszych to u bookmacherów na szybko do zarobienia ponad 100% :) Polska gola!
Prognoza Kundel Investment jest następująca: tend spadkowy lub boczny do końca wakacji. Od września lub rozpoczęcia publikacji raportów za kwartał 3 możlwie rozpoczęcie wzrostów. Skąd takie przekonanie?
1. Złotówka moim zdaniem kończy się wzmacniać i przed nami korekta spadków z ostatnich kilku lat. To powinno sprawić, że zagraniczni inwestorzy przychylniej spojrzą na nasz rynek.
2. Mamy wzrost gospodarczy więc wyniki spółek powinny być dobre. Wyceny spółek stają się coraz badziej atrakcyjne.
3. Obecnie słychać dużo głosów, że mamy już bessę i będzie spadać w nieskończoność. To typowe postawy towarzyszące bessie. Jesteśmy w fazie głębokiego pesymizmu. (Nawet Kundel już wymięka... mimo to trzyma akcje ponieważ nie potrzebuje gotówki). Potrzeba jeszcze jednej sesji paniki i mamy koniec bessy.
4. Badania wskazują, że przeciętny rynek niedźwiedzia trwa około 9 msc - 1 roku. (Zenon Komar "Sztuka Spekulacji"). Szczyty były w lipcu.
Oczywiście to wszystko nie musi się sprawdzić. Jesteśmy w trudnym okresie - recesja w USA, ceny ropy i surowców galopujące w kosmos. Świat się zmienia.
Jeżeli jesteś jednak inwestorem długoterminowym to zdecydowanie lepiej kupować akcje teraz niż np. w lipcu zeszłego roku - choć to wtedy przecież całe masy inwestorów
"długoterminowych" kupowały jednostki uczestnictwa funduszy. Długi termin oznaczał dla nich termin do stycznia (fala największych umorzeń).
Jeżeli jesteś prawdziwym inwestorem długoterminowym to możesz zacząć akumulację selektywnie wybranych spółek już teraz. Znajdziesz na rynku dość dużo spółek nisko wycenianych (wskaźnik C/Z lub C/WK), przynoszących zyski.
Załóżmy, że masz do zainwestowania 50.000 złotych. Podziel tą kwotę np. na 10 części i co miesiąc dokonuj zakupów - nie patrząc na cenę. Jeżeli uważasz, że wybrałeś dobre spółki to w długim terminie powinieneś zarobić. Jedyne na co powinieneś zwracać uwagę to raporty kwartalne wybranych spółek. Dynamikę przychodów, zysków oraz udziałów rynkowych jeżeli takie dane są dostepne.
Oczywiście znacznie łatwiej (psychika) kupuje się spółki kiedy te są w trendzie wzrostowym ale wtedy o ile więcej przepłacamy...
Możesz też kierując się zasadami Zenona Komara rozpocząć zakupy kiedy giełda rozpocznie trend wzrostowy. Aktualnie obowiązuje trend spadkowy i teoretycznie zakupy nie są wskazane. Ale ile może spadać Lotos ze wskaźnikiem C/Z poniżej 4?
Decyzja należy do Ciebie.
P.S.
Jutro gramy z Austrią. Jeżeli wierzysz w naszych to u bookmacherów na szybko do zarobienia ponad 100% :) Polska gola!
sobota, 7 czerwca 2008
Trudna sytuacja na giełdach
Ropa osiągnęła historyczne maxima na znaczących wolumenach. Coraz bardziej wykres ropy zaczyna przypominać hiperbolę... dokładnie jak wykresy akcji niektórych polskich spółek w lipcu zeszłego roku. Oczywiście trend is your friend a dodatkowo atmosferę podgrzewają analitycy wieszczący coraz wyższe poziomy cen ropy. Zaangażowanym w ropę polecam jednak ostrożność, takie wzrosty kończą się szybciej niż sie niektórym wydaje.
Prezez Groclinu na łamach Pulsu Biznesu zachęca do zakupów akcji. Aktualna cena oscyluje w granicach 12 PLN. C/WK bardzo niski. Firma Atlax, której właścicielem w 66,67% jest Groclin odnotowała w maju 5 mln sprzedaży - nie wiadomo tylko na jakiej marży... Osobiście jednak przyglądam się bacznie Groclinowi i być może zwiększę swoje zaangażowanie - powinno się przecież kupować takie spółki, których nikt nie chce. Widmo bankructwa na razie jak na mój gust Groclinowi nie grozi. Pieniądzę na ewentualne zwiększenie zaangażowania pozyskam ze sprzedaży papierów Forte, które nie chcą zakończyć korekty. Być może sprzedałbym je już w zeszłym tygodniu ale akurat byłem w ładnym miejscu gdzie internet nie istnieje :)
Poza tym w portfelu stabilnie. Info, że Impel podpisał kolejną umowe na 1,7 mln miesięcznie nie zrobiło na inwestorach żadnego wrażenia.
PB podaje, że saldo wpłat/wypłat funduszy inwestycyjnych nadal ujemne. Jakkolwiek za spadki odpowiedzialne są przede wszystkim fundusze pieniężne przegrywające walkę z lokatami. Fundusze akcji na niewielkim plusie. Na dobrą koniunkturę musimy jeszcze poczekać...
Prezez Groclinu na łamach Pulsu Biznesu zachęca do zakupów akcji. Aktualna cena oscyluje w granicach 12 PLN. C/WK bardzo niski. Firma Atlax, której właścicielem w 66,67% jest Groclin odnotowała w maju 5 mln sprzedaży - nie wiadomo tylko na jakiej marży... Osobiście jednak przyglądam się bacznie Groclinowi i być może zwiększę swoje zaangażowanie - powinno się przecież kupować takie spółki, których nikt nie chce. Widmo bankructwa na razie jak na mój gust Groclinowi nie grozi. Pieniądzę na ewentualne zwiększenie zaangażowania pozyskam ze sprzedaży papierów Forte, które nie chcą zakończyć korekty. Być może sprzedałbym je już w zeszłym tygodniu ale akurat byłem w ładnym miejscu gdzie internet nie istnieje :)
Poza tym w portfelu stabilnie. Info, że Impel podpisał kolejną umowe na 1,7 mln miesięcznie nie zrobiło na inwestorach żadnego wrażenia.
PB podaje, że saldo wpłat/wypłat funduszy inwestycyjnych nadal ujemne. Jakkolwiek za spadki odpowiedzialne są przede wszystkim fundusze pieniężne przegrywające walkę z lokatami. Fundusze akcji na niewielkim plusie. Na dobrą koniunkturę musimy jeszcze poczekać...
sobota, 31 maja 2008
Uwaga na okazje inwestycyjne!
Przeglądając inne blogi w sieci narafiłem na reklamę firmy Finroyal gwarantującej 12% rocznego zwrotu z kapitału przy bezpieczeństwie zbliżonym do lokaty bankowej. Na stronie internetowej podany jest nawet procent zwrotu dla waluty PLN w wysokości 13,80%. Oczywiście jako aktywnego inwestora bardzo zaciekawiła mnie taka oferta a jednocześnie dała dużo do myślenia. Jak do diabła moża zarabiać 13,80% bez ryzyka? Poszukałem trochę w internecie i trafiłem na artykuł opisujący szerzej Finroyal. Sprawa nie jest do końca wyjaśniona ale polecam upewnić się zawsze komu powierzamy swoje pieniądze jeżeli nie jest to uznana instytucja finansowa...
Kilka słów o zasadach
Podstawą sukcesu na giełdzie są ustalone zasady działania. Ktoś kto nie ma zasad najprawdopodobniej padnie ofiarą własnego strachu i własnej chciwości.
Moje działania na giełdzie są tego świetnym przykładem. Gdybym trzymał się zasad mógłbym ocalić dużo więcej pieniędzy zarobionych podczas końcówki ostatniej hossy. Mimo iż zasady miałem spisane to nie stosowałem ich - okazało się to być bolesną ale wartościową lekcją. Całe szczęście, że podczas hossy zarobiłem dosyć dużo.
Teraz trzymanie się zasad idzie mi coraz lepiej. Najgorzej wychodzi mi cięcie strat (patrz poprzedni post i przypadek Groclin).
Jeżeli dopiero zaczynasz na giełdzie i nie masz poduszki w postaci już osiągnietych zysków to określ swoje zasady inwestowania i stosuj się do nich. Inaczej skończysz swoją karierę bardzo szybko.
Podpowiedź ode mnie: tnij straty i pozwól zyskom rosnąć - to według mnie najważniejsza zasada.
Wybrane zasady inwestycyjne Kundla umieściłem w pasku bocznym po lewej stronie.
Jednymi z lepszych inwestorów na giełdzie są byli wojskowi - ponieważ mają dyscyplinę w trzymaniu się zasad.
Jeżeli nie masz jeszcze sowich zasad inwestycyjnych i jednocześnie nie jesteś zadowolony(a) ze swoich wyników to zapisz je już dziś!
Przejrzyj sobie pełne zasady Kundla
Moje działania na giełdzie są tego świetnym przykładem. Gdybym trzymał się zasad mógłbym ocalić dużo więcej pieniędzy zarobionych podczas końcówki ostatniej hossy. Mimo iż zasady miałem spisane to nie stosowałem ich - okazało się to być bolesną ale wartościową lekcją. Całe szczęście, że podczas hossy zarobiłem dosyć dużo.
Teraz trzymanie się zasad idzie mi coraz lepiej. Najgorzej wychodzi mi cięcie strat (patrz poprzedni post i przypadek Groclin).
Jeżeli dopiero zaczynasz na giełdzie i nie masz poduszki w postaci już osiągnietych zysków to określ swoje zasady inwestowania i stosuj się do nich. Inaczej skończysz swoją karierę bardzo szybko.
Podpowiedź ode mnie: tnij straty i pozwól zyskom rosnąć - to według mnie najważniejsza zasada.
Wybrane zasady inwestycyjne Kundla umieściłem w pasku bocznym po lewej stronie.
Jednymi z lepszych inwestorów na giełdzie są byli wojskowi - ponieważ mają dyscyplinę w trzymaniu się zasad.
Jeżeli nie masz jeszcze sowich zasad inwestycyjnych i jednocześnie nie jesteś zadowolony(a) ze swoich wyników to zapisz je już dziś!
Przejrzyj sobie pełne zasady Kundla
Aktualizacja portfela i inne...
To lecę w dół:
AMC 15,74 -8%
IPL 12,69 -15%
FTE 8,65 +65%
GCN 13,32 -30%
razem -7%
To mamy piękne podsumowanie ostatniej działalności Kundla.
Żal mam do siebie za jedną inwestycję - Groclin. Nie uciąłem strat nie mając do końca "pewności", że spółka może znacząco poprawić swoje wyniki. Więc mam teraz za swoje. Na szczęście kwota zainwestowana w GCN nie była znaczna więc nie ma tragedii... zabiera jednak jakieś 40% zysku z Forte i to boli.
Na Forte zwracam teraz baczną uwagę. Poziom stop-loss ustawiłem sobie gdzieś w okolicach 8,50. Tak żeby na pewno zarobić na tej spółce i nie pozwolić już nigdy pozbyć się zysków, które miałem. Z dobrych wieści to 5% pakiet nabył ostatnio BBI Capital. Kundel był jednak na spółce chwilę przed nimi :).
Mam na razie również stratę na Impelu i Amice. Amica po raz kolejny obroniła dno na 15,30 więc teraz czekam na marsz w górę do najbliższego oporu. Impel na niewielkich obrotach porusza się w okolicy 12,50 - 13 złotych. Tutaj myślę raczej o zwiększeniu zaangażowania. Czekam jeszcze jednak na jakieś pozytywne sygnały - zakończenie trendu spadkowego, info o sprzedaży Promedis etc.
Z ciekawostek rynkowych należy wspomnieć, że Vistuli udało się przejąć W. Kruka. Było to pierwsze wrogie przejęcie na naszej giełdzie. Sam nie jestem przekonany, że cena jaką zapłaciła Vistula była atrakcyjna (wskaźnik C/Z) więc trzeba poczekać aż spółka przedstawi konkretne plany - jak chce wykorzystać potencjał drzemiący w Kruku. Swoją drogą główny akcjonariusz jako szef rady nadzorczej pobierał 1 mln wynagrodzenia rocznie... trochę za dużo jak na mój gust. Dziwne, że fundusze na to nigdy nie zareagowały. Dla funduszy to wezwanie było świetną okazją do sprzedaży pakieów swoich akcji. W czasach kiedy ludzie omijają MiSie z daleka i umarzają jednostki był to świetny sposób na odzyskanie części kapitału.
AMC 15,74 -8%
IPL 12,69 -15%
FTE 8,65 +65%
GCN 13,32 -30%
razem -7%
To mamy piękne podsumowanie ostatniej działalności Kundla.
Żal mam do siebie za jedną inwestycję - Groclin. Nie uciąłem strat nie mając do końca "pewności", że spółka może znacząco poprawić swoje wyniki. Więc mam teraz za swoje. Na szczęście kwota zainwestowana w GCN nie była znaczna więc nie ma tragedii... zabiera jednak jakieś 40% zysku z Forte i to boli.
Na Forte zwracam teraz baczną uwagę. Poziom stop-loss ustawiłem sobie gdzieś w okolicach 8,50. Tak żeby na pewno zarobić na tej spółce i nie pozwolić już nigdy pozbyć się zysków, które miałem. Z dobrych wieści to 5% pakiet nabył ostatnio BBI Capital. Kundel był jednak na spółce chwilę przed nimi :).
Mam na razie również stratę na Impelu i Amice. Amica po raz kolejny obroniła dno na 15,30 więc teraz czekam na marsz w górę do najbliższego oporu. Impel na niewielkich obrotach porusza się w okolicy 12,50 - 13 złotych. Tutaj myślę raczej o zwiększeniu zaangażowania. Czekam jeszcze jednak na jakieś pozytywne sygnały - zakończenie trendu spadkowego, info o sprzedaży Promedis etc.
Z ciekawostek rynkowych należy wspomnieć, że Vistuli udało się przejąć W. Kruka. Było to pierwsze wrogie przejęcie na naszej giełdzie. Sam nie jestem przekonany, że cena jaką zapłaciła Vistula była atrakcyjna (wskaźnik C/Z) więc trzeba poczekać aż spółka przedstawi konkretne plany - jak chce wykorzystać potencjał drzemiący w Kruku. Swoją drogą główny akcjonariusz jako szef rady nadzorczej pobierał 1 mln wynagrodzenia rocznie... trochę za dużo jak na mój gust. Dziwne, że fundusze na to nigdy nie zareagowały. Dla funduszy to wezwanie było świetną okazją do sprzedaży pakieów swoich akcji. W czasach kiedy ludzie omijają MiSie z daleka i umarzają jednostki był to świetny sposób na odzyskanie części kapitału.
wtorek, 27 maja 2008
"Nowości na blogu"
Ostatnio dużo czytałem na temat reklamy w internecie i możliwości zarabiania na nich. Ponieważ chcę rozwinąć "jakiś" projekt w tym temacie, testowo umieściłem reklamy na tym blogu. Mam nadzieję, że nie są uciążliwe. Być może też będą się tutaj pojawiały teksty, a bardziej odnośniki do witryn na ten temat. W końcu it is all about money :)
Internet pełen jest przykładów tego jak zarabiać na reklamach. Chcę sprawdzić czy można bez zbędnego zaangażowania się w ten temat można coś zarobić. Dostępne są blogi, porady i nawet skrypty do kupienia na allegro oferujące całe strony gotowe do umieszczenia na serwerze. Zobaczymy...
Wstępne wyniki ankiety wskazują, że osoby odwiedzające bloga to raczej długoterminowcy. To mnie cieszy i na pewno doda zapału do pisania postów. (liczba głosów w ankiecie może niekoniecznie dodaje zapału:)
Internet pełen jest przykładów tego jak zarabiać na reklamach. Chcę sprawdzić czy można bez zbędnego zaangażowania się w ten temat można coś zarobić. Dostępne są blogi, porady i nawet skrypty do kupienia na allegro oferujące całe strony gotowe do umieszczenia na serwerze. Zobaczymy...
Wstępne wyniki ankiety wskazują, że osoby odwiedzające bloga to raczej długoterminowcy. To mnie cieszy i na pewno doda zapału do pisania postów. (liczba głosów w ankiecie może niekoniecznie dodaje zapału:)
poniedziałek, 26 maja 2008
Bananowa GPW podczas Święta w USA i Wielkiej Brytanii
Obroty 615 mln PLN. Na spółkach z mojego portfela w zasadzie nieznaczące, zero wartości z interpretowania choćby analizą techniczną takiej sesji, pełen marazm... Zobaczymy co będzie jutro kiedy ruszą rynki zagraniczne.
Puls Biznesu przynosi informacje, że inwestorzy masowo inwestują na rynkach wschodzących - szkoda, że Polska sie do nich nie zalicza. Kapitał płynie do Brazyli, Indii, Chin, Rosji...
U nas jeszcze chwile poczekamy na wzrosty ale jeżeli ktoś posiada wolny kapitał to powinien powoli akumulować akcje wybranych przez siebie, perspektywicznych spółek. Hossa zaczyna się kiedy już nikt w nią nie wierzy... ja sam coraz mniej w nią wierze więc może zaraz... Pojawiają się też głosy, że musimy poczekać do września. Jeżeli ktoś zapewni mnie, że we wrześniu rozpocznie się hossa to biorę to w ciemno :).
Powoli trzeba przygotowywać się do EURO 2008 i kibicować "naszym" do czego zachęcam.
Puls Biznesu przynosi informacje, że inwestorzy masowo inwestują na rynkach wschodzących - szkoda, że Polska sie do nich nie zalicza. Kapitał płynie do Brazyli, Indii, Chin, Rosji...
U nas jeszcze chwile poczekamy na wzrosty ale jeżeli ktoś posiada wolny kapitał to powinien powoli akumulować akcje wybranych przez siebie, perspektywicznych spółek. Hossa zaczyna się kiedy już nikt w nią nie wierzy... ja sam coraz mniej w nią wierze więc może zaraz... Pojawiają się też głosy, że musimy poczekać do września. Jeżeli ktoś zapewni mnie, że we wrześniu rozpocznie się hossa to biorę to w ciemno :).
Powoli trzeba przygotowywać się do EURO 2008 i kibicować "naszym" do czego zachęcam.
niedziela, 25 maja 2008
Ankieta
Postanowiłem umieścić na blogu ankietę aby sprawdzić jaki staż czytania mają osoby odwiedzające bloga. Jej wynik na pewno pomoże mi w przemyśleniach, co dalej z blogiem. Dziękuję za uczestnictwo w tej ankiecie.
poniedziałek, 12 maja 2008
Inwestowanie długoterminowe
Dobre strony są zawsze godne polecenia... więc polecam...
Inwestowanie długoterminowe
Dla wszystkich, ktorzy chcą kupic akcje i zakopać je na dlugo, nie chcą codziennie patrzeć w ekran z notowaniami... do tego będzie również dążył Kundel. Zresztą jak widac ostatnio udaje się dokonywać mniejszej liczby transakcji - i dobrze.
W planach Kundla jest również dokananie kilku analiz fundamentalnych spółek metodą DCF i pod kątem kryteriów stosowanych przez Warrena Buffeta. Koniec spekulacji :)
Pytanie do doświadczonych inwestorów - które biura maklerskie mają najwyższe lewary na zakup akcji? ;-)
Inwestowanie długoterminowe
Dla wszystkich, ktorzy chcą kupic akcje i zakopać je na dlugo, nie chcą codziennie patrzeć w ekran z notowaniami... do tego będzie również dążył Kundel. Zresztą jak widac ostatnio udaje się dokonywać mniejszej liczby transakcji - i dobrze.
W planach Kundla jest również dokananie kilku analiz fundamentalnych spółek metodą DCF i pod kątem kryteriów stosowanych przez Warrena Buffeta. Koniec spekulacji :)
Pytanie do doświadczonych inwestorów - które biura maklerskie mają najwyższe lewary na zakup akcji? ;-)
sobota, 10 maja 2008
Pierwsze wyniki spółek portelowych
Kolejny tydzień na GPW za nami. Kolejny nudny tydzień choć trzeba przyznać, że mieliśmy jedną ładną sesję z obrotami ponad 1,8 mld PLN i to do tego wzrostową! Ale jedna jaskółka wiosny nie czyni jak mówią (choć za oknami wiosna w pełni:)
Dwie spółki z mojego portfela pokazały wyniki:
Amica - wynik netto w raporcie jednostkowym 5,5 mln robi wrażenie. Niestety nie zrobił wrażenia na rynku... a może zrobił ponieważ obroty po raporcie podniosły się, jednak było wielu chętnych do sprzedaży akcji więc kurs jest nadal minimalnie poniżej mojej ceny zakupu.
Czekamy na raport skonsolidowany, który mam nadzieję bedzie conamniej na takim poziomie zysku netto jak jednostkowy - to znaczy, że spółki z grupy w totalu nie przyniosły straty.
Impel - wynik na poziomie 1,3 mln nie jest może rewelacyjny ale przyznać trzeba, że mamy dobry wzrost przychodów, znaczną poprawę wyniku operacyjnego 4,5 mln vs 0,1 mln w Q1 2007. Na wynik netto negatywnie wpłynął dość wysoki podatek dochodowy (około 50% - być może ta różnica wynikająca z pewnych czynników księgowych w kolejnych kwartałach będzie nadrabiana).
Dodatkowo mamy z Impela bardzo dobre informacje:
1) spółka będzie miała animatora na GPW
2) są chętni na zakup Promedisu - według mnie Impel może liczyć na 25 mln za tą spółkę a to powinno dać jakieś 12 mln zysku jednorazowego (kapitał zakładowy Promedisu to prawie 13 mln) oraz pozytywnie wpłynąć na wyniki skonsolidowane w kolejnych kwartałach (Promedis przynosi około 3,5 mln straty rocznie).
Impel kontynuuje również działalność deweloperską a na stronie jego pierwszej inwestycji Centauris, w której ma 50% udziałów już rezerwują się pierwsze apartamenty.
Update portfela (kolejność według wielkości aktualnych aktywów):
AMC 16,98 -1%
IPL 13,30 -11%
FTE 8,04 +54%
GCN 17,60 -7%
razem -1%
Cały portfel mimo świetnego wyniku na Forte aktualnie na -1% ale i to cieszy w tych trudnych czasach.
Myślę cały czas czy trzymać Groclin... potraktuję tą inwestycję chyba długoterminowo - C/WK bardzo niski, i niewielkie moje zaangażowanie sprawia, że nawet duża zmiana kursu w dół nie spowoduje znacznego obsunięcia kapitału. Z drugiej strony przy jakiejkolwiek pozytywnej informacji jest szansa na duże wzrosty. Innymi słowy współczynnik zysk/ryzyka jest tutaj wysoki. Obecnie najbardziej portfel jest dołowany przez Impel ale tutaj muszę się wykazać cierpliwością... mam swoje założenia odnośnie spółki i będę się ich trzymał. Teraz jeszcze doszła sprawa Promedisu - niewątpliwie na plus.
Dwie spółki z mojego portfela pokazały wyniki:
Amica - wynik netto w raporcie jednostkowym 5,5 mln robi wrażenie. Niestety nie zrobił wrażenia na rynku... a może zrobił ponieważ obroty po raporcie podniosły się, jednak było wielu chętnych do sprzedaży akcji więc kurs jest nadal minimalnie poniżej mojej ceny zakupu.
Czekamy na raport skonsolidowany, który mam nadzieję bedzie conamniej na takim poziomie zysku netto jak jednostkowy - to znaczy, że spółki z grupy w totalu nie przyniosły straty.
Impel - wynik na poziomie 1,3 mln nie jest może rewelacyjny ale przyznać trzeba, że mamy dobry wzrost przychodów, znaczną poprawę wyniku operacyjnego 4,5 mln vs 0,1 mln w Q1 2007. Na wynik netto negatywnie wpłynął dość wysoki podatek dochodowy (około 50% - być może ta różnica wynikająca z pewnych czynników księgowych w kolejnych kwartałach będzie nadrabiana).
Dodatkowo mamy z Impela bardzo dobre informacje:
1) spółka będzie miała animatora na GPW
2) są chętni na zakup Promedisu - według mnie Impel może liczyć na 25 mln za tą spółkę a to powinno dać jakieś 12 mln zysku jednorazowego (kapitał zakładowy Promedisu to prawie 13 mln) oraz pozytywnie wpłynąć na wyniki skonsolidowane w kolejnych kwartałach (Promedis przynosi około 3,5 mln straty rocznie).
Impel kontynuuje również działalność deweloperską a na stronie jego pierwszej inwestycji Centauris, w której ma 50% udziałów już rezerwują się pierwsze apartamenty.
Update portfela (kolejność według wielkości aktualnych aktywów):
AMC 16,98 -1%
IPL 13,30 -11%
FTE 8,04 +54%
GCN 17,60 -7%
razem -1%
Cały portfel mimo świetnego wyniku na Forte aktualnie na -1% ale i to cieszy w tych trudnych czasach.
Myślę cały czas czy trzymać Groclin... potraktuję tą inwestycję chyba długoterminowo - C/WK bardzo niski, i niewielkie moje zaangażowanie sprawia, że nawet duża zmiana kursu w dół nie spowoduje znacznego obsunięcia kapitału. Z drugiej strony przy jakiejkolwiek pozytywnej informacji jest szansa na duże wzrosty. Innymi słowy współczynnik zysk/ryzyka jest tutaj wysoki. Obecnie najbardziej portfel jest dołowany przez Impel ale tutaj muszę się wykazać cierpliwością... mam swoje założenia odnośnie spółki i będę się ich trzymał. Teraz jeszcze doszła sprawa Promedisu - niewątpliwie na plus.
niedziela, 4 maja 2008
Czas wyników
Długi weekend powoli się kończy i inwestorzy z GPW z pewnością niecierpliwie czekają na poniedziałkowe notowania. Ja również.
Powody są dwa:
1. badzo dobre sesje w USA i Europie podczas naszego polskiego długiego weekendu - czy w poniedziałek będziemy nadrabiać stracony dystans?
2. kwartalne wyniki spółek - kolejne publikacje. Ja osobiście czekam na wyniki Amici (5 maja jednostkowe) oraz Impela (8 maja wyniki skonsolidowane). W obydwu tych przypadkach liczę na dobre wyniki, które nieufny ostatnio rynek przyjmie pozytywnie. Amica jednostkowo liczę na 4 mln PLN zysku netto. Przy Impelu liczę na dobry wynik w okolicach 2-3 mln PLN zysku netto zakładając, że spółka poradziła sobie z rosnącymi kosztami wynagrodzeń (renegocjacja kontraktów).
Przyznam szczerze, że nie wiem czego spodziewać się po wynikach Forte i Groclinu. Szczególnie Groclin nie powinien zaskoczyć pozytywnie ponieważ nie mieliśmy ze spółki żadnych istotnych informacji w ostatnim czasie.
Życzę wszystkim udanego tygodnia na GPW i nie tylko :)
Powody są dwa:
1. badzo dobre sesje w USA i Europie podczas naszego polskiego długiego weekendu - czy w poniedziałek będziemy nadrabiać stracony dystans?
2. kwartalne wyniki spółek - kolejne publikacje. Ja osobiście czekam na wyniki Amici (5 maja jednostkowe) oraz Impela (8 maja wyniki skonsolidowane). W obydwu tych przypadkach liczę na dobre wyniki, które nieufny ostatnio rynek przyjmie pozytywnie. Amica jednostkowo liczę na 4 mln PLN zysku netto. Przy Impelu liczę na dobry wynik w okolicach 2-3 mln PLN zysku netto zakładając, że spółka poradziła sobie z rosnącymi kosztami wynagrodzeń (renegocjacja kontraktów).
Przyznam szczerze, że nie wiem czego spodziewać się po wynikach Forte i Groclinu. Szczególnie Groclin nie powinien zaskoczyć pozytywnie ponieważ nie mieliśmy ze spółki żadnych istotnych informacji w ostatnim czasie.
Życzę wszystkim udanego tygodnia na GPW i nie tylko :)
poniedziałek, 28 kwietnia 2008
Kiedy koniec bessy ?
To pytanie zadaje sobie z pewnością wielu inwestorów zarówno inwestujących indywidualnie jak i poprzez TFI.
Dzisiejszy Puls Biznesu przynosi info, ze w kwietniu TFI nadal sprzedawały akcje (saldo -1,7 mld PLN) podczas gdy OFE kupowały akcje (saldo +0,7mld PLN). Udział akcji w portfelach OFE wynosi 32,3%. Według mnie są to dobre wiadomości. Zakładam, że grupa inwestorów, którzy kupowali fundusze akcj w pierwszej połowie 2007 roku jest już niewielka. Z drugiej strony OFE jak widać już powoli odbierają akcje z rąk TFI a co ważniejsze mają około 9 mld PLN miejsca w swoich portfelach. Jeżeli sytuacja na światowych rynkach się poprawi (a poprawia się) to możemy liczyć, że OFE w końcu ruszą do zakupów i zaczną kupować przecenione (nie wszystkie) akcje. Jeżeli na to nałożymy koniec umorzeń w TFI to hossa murowana :). Pytanie tylko kiedy :).
Z dobrych wieści - Impel będzie miał animatora na GPW więc poprawi się płynność i może spółka nie znajdzie się na liście Alertów.
Dzisiejszy Puls Biznesu przynosi info, ze w kwietniu TFI nadal sprzedawały akcje (saldo -1,7 mld PLN) podczas gdy OFE kupowały akcje (saldo +0,7mld PLN). Udział akcji w portfelach OFE wynosi 32,3%. Według mnie są to dobre wiadomości. Zakładam, że grupa inwestorów, którzy kupowali fundusze akcj w pierwszej połowie 2007 roku jest już niewielka. Z drugiej strony OFE jak widać już powoli odbierają akcje z rąk TFI a co ważniejsze mają około 9 mld PLN miejsca w swoich portfelach. Jeżeli sytuacja na światowych rynkach się poprawi (a poprawia się) to możemy liczyć, że OFE w końcu ruszą do zakupów i zaczną kupować przecenione (nie wszystkie) akcje. Jeżeli na to nałożymy koniec umorzeń w TFI to hossa murowana :). Pytanie tylko kiedy :).
Z dobrych wieści - Impel będzie miał animatora na GPW więc poprawi się płynność i może spółka nie znajdzie się na liście Alertów.
środa, 23 kwietnia 2008
Portfel pod wodą (nieznacznie)
Po irracjonalnym finiszu hossy w lipcu 2007 mamy teraz iracjonalną bessę 2008. Obroty na sesjach giełdowych rzadko przekraczają 1 mld PLN, reagujemy tylko na negatywne sygnały z zagranicy i przeceniamy kolejne spółki... wymarzony rynek dla Warrena Buffeta :)
Mój portfel chwilowo znalazł się pod kreską głównie za sprawą Impela i Amici. Nie zmieniam swojej strategii do tych spółek i nadal trzymam akcje czekając na wyniki kwartalne, które będą publikowane 15.05.
Na razie nie mamy co liczyć na powrót hossy ponieważ klienci nadal wycofują pieniądze z TFI - mam tylko nadzieję, że nie zostało już ich wielu. Jak już wszyscy założą lokaty to możemy liczyć na uspokojenie i jakiś impuls do powrotu do wzrostów. (na przykład wyniki kwartalne).
Posiadaczom akcji dobrych spółek sugeruję nie przejmować się aktualnymi fluktuacjami na rynku, a w przypadku posiadania wolnej gotówki rozważyć zakupy. Przy tych obrotach niełatwo jest sprzedać większą ilość akcji. Kiedy wystawiłem mój pakiet Impela na dogrywce PKCem to cena teoretycznego fixingu spadła do 1 PLN:). I tym optymistycznym akcentem kończę.
Mój portfel chwilowo znalazł się pod kreską głównie za sprawą Impela i Amici. Nie zmieniam swojej strategii do tych spółek i nadal trzymam akcje czekając na wyniki kwartalne, które będą publikowane 15.05.
Na razie nie mamy co liczyć na powrót hossy ponieważ klienci nadal wycofują pieniądze z TFI - mam tylko nadzieję, że nie zostało już ich wielu. Jak już wszyscy założą lokaty to możemy liczyć na uspokojenie i jakiś impuls do powrotu do wzrostów. (na przykład wyniki kwartalne).
Posiadaczom akcji dobrych spółek sugeruję nie przejmować się aktualnymi fluktuacjami na rynku, a w przypadku posiadania wolnej gotówki rozważyć zakupy. Przy tych obrotach niełatwo jest sprzedać większą ilość akcji. Kiedy wystawiłem mój pakiet Impela na dogrywce PKCem to cena teoretycznego fixingu spadła do 1 PLN:). I tym optymistycznym akcentem kończę.
czwartek, 10 kwietnia 2008
Portfel update
Miałem przerwę, wyjechałem..
Portfel update:
Impel czeka na swój czas i aż dostrzegną go inwestorzy. Co jakiś czas mamy informacje na temat nowych umów podpisywanych przez spółkę. Osobiście liczę na dobre wyniki (raport 15.05.) ponieważ spółka zrenegocjowała już nierentowne kontrakty a największe koszty z tym związane ma za sobą. Działalność deweloperska rozwija się prawidłowo. Planuję dalszą akumulację akcji na tych poziomach cenowych. (kundel widzi potencjał wzrostu w ciągu 1 roku +100%)
Amica spokonie krąży wokól 18 PLN a ja spokojnie czekam na jej wyniki za Q1, które powinny być dobre. (kundel widzi potencjał wzrostu rzędu 30% w ciągu roku)
Groclin nadal nie podał żadnego znaczącego info więc spokonie czekam aż coś się wydarzy. Spokój zapewnia mi wskaźnik C/WK na poziomie 0,5.
Dzisiaj ciekawie było na Artmanie i Mostostalu Export. Posiadaczom gratuluję.
Portfel update:
- IPL zak. 14,96 kurs 14,93 0%
- FTE zak. 5,23 kurs 7,97 +52%
- AMC zak. 17,17 kurs 17,89 +4,2%
- GCN zak 19,00 kurs 18,80 -1%
Impel czeka na swój czas i aż dostrzegną go inwestorzy. Co jakiś czas mamy informacje na temat nowych umów podpisywanych przez spółkę. Osobiście liczę na dobre wyniki (raport 15.05.) ponieważ spółka zrenegocjowała już nierentowne kontrakty a największe koszty z tym związane ma za sobą. Działalność deweloperska rozwija się prawidłowo. Planuję dalszą akumulację akcji na tych poziomach cenowych. (kundel widzi potencjał wzrostu w ciągu 1 roku +100%)
Amica spokonie krąży wokól 18 PLN a ja spokojnie czekam na jej wyniki za Q1, które powinny być dobre. (kundel widzi potencjał wzrostu rzędu 30% w ciągu roku)
Groclin nadal nie podał żadnego znaczącego info więc spokonie czekam aż coś się wydarzy. Spokój zapewnia mi wskaźnik C/WK na poziomie 0,5.
Dzisiaj ciekawie było na Artmanie i Mostostalu Export. Posiadaczom gratuluję.
poniedziałek, 17 marca 2008
Balon spekulacyjny czy fundamenty - jak odróżnić? (1)
W związku z komentarzem do ostatniego posta postanowiłem napisać trochę więcej na temat tego jak Kundel odróżnia balon spekulacyjny od spółki funadamentalnej czyli kiedy cena spółki a więc cena jej akcji jest atrakcyjna.
Warren Buffet mówi, że zawsze kupuje spółki a nie akcje. Tą zasadę radzę sobie zapamiętać a najlepiej zapisać w widocznym miejscu.
Jaką spółkę chcemy więc kupić? Chcemy kupić spółkę, która da nam największy zwrot z inwestycji. Ponieważ kupując akcje spółki stajemy się jej współwłaścicielem to zależy nam aby spółka zarabiała dla nas jak najwięcej. Inwestor fundamentalny nie powinien zwracać uwagi na kurs akcji na giełdzie jeżeli wie, że ma dobrą społkę. Inwestując w akcje danej spółki nie powinniśmy kupować jej ze względu na to, że zarobimy na wzroście kursu akcji. Naszym zyskiem powinna być coroczna dywidenda.
Wprowadźmy więc na początek 2 wskaźniki, które każdy inwestor powinien sprawdzić zanim kupi część spółki (a więc jej akcje).
Wskaźnik cena/zysk (C/Z) lub "in english" price/earnings (P/E).
Wskaźnik ten mówi nam ile trzeba zapłacić za 1 złotówkę zysku netto spółki z ostatnich 4 kwartałów. Im niższy wskaźnik tym lepiej. Należy jednak pamiętać, że C/Z to wskaźnik historyczny - dla kupującego akcje powinno liczyć się ile spółka wygeneruje zysku w przyszłości dlatego dobrze sobie policzyć również wskaźnik C/Z dla prognozy zysku na najbliższy rok.
Wskaźnik cena/wartość księgowa (C/WK) lub "in english" price/book value (P/BV).
Wskaźnik ten mówi nam ile trzeba zapłacić za 1 złotówke majątku księgowego spółki. Wartość tego majątku znajdziemy w pozycji bilansu, w pasywach"kapitał własny". Tutaj dobrze jest sprawdzić w czym jest ten kapitał a więc sprawdzić jak wyglądają aktywa spółki. Kapitał może być na przykład w zapasach, należnościach, środkach pieniężnych etc.
Nie da się zinterpretować tych wskaźników jednoznacznie. Ważne, że im niższe te wskaźniki tym lepiej.
Jaki wskaźnik C/Z jest atrakcyjny?
Obecnie możemy bez trudu ulokować pieniądze na 6% w bezpiecznym instrumencie - na przykład lokacie bankowej. (pomijam podatek Belki ponieważ jest on obowiązujący zarówno dla zysków z akcji jak i lokat). Jeżeli podzielimy 1 przez 6% to otrzymamy wartość 16,6... nie jest to nic innego jak wskaźnik C/Z dla lokaty. Aby otrzymać 1 złotówkę zysku z lokaty należy wpłacić 16,6 złotych.
Skoro wskaźnik C/Z dla lokaty wynosi 16,6 to dla inwestycji w akcje spółki o stabilnych przychodach i zyskach powinien być on niższy. O ile niższy? Tutaj dochodzimy do pojęcia oczekiwanej premii za ryzko. Jeżeli chcemy mieć 3% premii za ryzyko (ponieważ zyski spółki nie są nigdy pewne na 100%) czyli osiągnąć 9% zwrotu z inwestycji rocznie to powinniśmy szukać spółki o wskaźniku C/Z równym 1/9% czyli 11,1 lub niższym.
Dla spółek o rosnących dynamicznie przychodach wartość wskaźnika C/Z może być wyższa.
Przykłady:
Spółka A działa w stabilnym środowisku gospodarczym, produkuje towar, na który ma stałych odbiorców i co rok osiąga zysk rzędu 10 mln złotych. Nie widać żadnej dynamiki. Jeżeli chcemy mieć z inwestycji w tą spółkę 9% zwrotu rocznie to powinniśmy zacząć kupowanie akcji kiedy wskaźnik C/Z spadnie poniżej 11,1.
Spółka B jest dynamicznie rozwijającą się firmą. W ubiegłym roku zarobiła 10 mln złotych ale w przyszłym planuje zarobić 20 mln. Aktualnie wskaźnik C/Z wynosi 18 wiec możemy liczyć na 1/18 czyli 5,5% zwrotu z inwestycji. Jeżeli jednak spółka zrealizuje swoje prognozy to wskaźnik C/Z za rok dla obecnej ceny akcji wyniesie 9. To da nam 11,1% zwrotu z inwestycji.
cdn.
Warren Buffet mówi, że zawsze kupuje spółki a nie akcje. Tą zasadę radzę sobie zapamiętać a najlepiej zapisać w widocznym miejscu.
Jaką spółkę chcemy więc kupić? Chcemy kupić spółkę, która da nam największy zwrot z inwestycji. Ponieważ kupując akcje spółki stajemy się jej współwłaścicielem to zależy nam aby spółka zarabiała dla nas jak najwięcej. Inwestor fundamentalny nie powinien zwracać uwagi na kurs akcji na giełdzie jeżeli wie, że ma dobrą społkę. Inwestując w akcje danej spółki nie powinniśmy kupować jej ze względu na to, że zarobimy na wzroście kursu akcji. Naszym zyskiem powinna być coroczna dywidenda.
Wprowadźmy więc na początek 2 wskaźniki, które każdy inwestor powinien sprawdzić zanim kupi część spółki (a więc jej akcje).
Wskaźnik cena/zysk (C/Z) lub "in english" price/earnings (P/E).
Wskaźnik ten mówi nam ile trzeba zapłacić za 1 złotówkę zysku netto spółki z ostatnich 4 kwartałów. Im niższy wskaźnik tym lepiej. Należy jednak pamiętać, że C/Z to wskaźnik historyczny - dla kupującego akcje powinno liczyć się ile spółka wygeneruje zysku w przyszłości dlatego dobrze sobie policzyć również wskaźnik C/Z dla prognozy zysku na najbliższy rok.
Wskaźnik cena/wartość księgowa (C/WK) lub "in english" price/book value (P/BV).
Wskaźnik ten mówi nam ile trzeba zapłacić za 1 złotówke majątku księgowego spółki. Wartość tego majątku znajdziemy w pozycji bilansu, w pasywach"kapitał własny". Tutaj dobrze jest sprawdzić w czym jest ten kapitał a więc sprawdzić jak wyglądają aktywa spółki. Kapitał może być na przykład w zapasach, należnościach, środkach pieniężnych etc.
Nie da się zinterpretować tych wskaźników jednoznacznie. Ważne, że im niższe te wskaźniki tym lepiej.
Jaki wskaźnik C/Z jest atrakcyjny?
Obecnie możemy bez trudu ulokować pieniądze na 6% w bezpiecznym instrumencie - na przykład lokacie bankowej. (pomijam podatek Belki ponieważ jest on obowiązujący zarówno dla zysków z akcji jak i lokat). Jeżeli podzielimy 1 przez 6% to otrzymamy wartość 16,6... nie jest to nic innego jak wskaźnik C/Z dla lokaty. Aby otrzymać 1 złotówkę zysku z lokaty należy wpłacić 16,6 złotych.
Skoro wskaźnik C/Z dla lokaty wynosi 16,6 to dla inwestycji w akcje spółki o stabilnych przychodach i zyskach powinien być on niższy. O ile niższy? Tutaj dochodzimy do pojęcia oczekiwanej premii za ryzko. Jeżeli chcemy mieć 3% premii za ryzyko (ponieważ zyski spółki nie są nigdy pewne na 100%) czyli osiągnąć 9% zwrotu z inwestycji rocznie to powinniśmy szukać spółki o wskaźniku C/Z równym 1/9% czyli 11,1 lub niższym.
Dla spółek o rosnących dynamicznie przychodach wartość wskaźnika C/Z może być wyższa.
Przykłady:
Spółka A działa w stabilnym środowisku gospodarczym, produkuje towar, na który ma stałych odbiorców i co rok osiąga zysk rzędu 10 mln złotych. Nie widać żadnej dynamiki. Jeżeli chcemy mieć z inwestycji w tą spółkę 9% zwrotu rocznie to powinniśmy zacząć kupowanie akcji kiedy wskaźnik C/Z spadnie poniżej 11,1.
Spółka B jest dynamicznie rozwijającą się firmą. W ubiegłym roku zarobiła 10 mln złotych ale w przyszłym planuje zarobić 20 mln. Aktualnie wskaźnik C/Z wynosi 18 wiec możemy liczyć na 1/18 czyli 5,5% zwrotu z inwestycji. Jeżeli jednak spółka zrealizuje swoje prognozy to wskaźnik C/Z za rok dla obecnej ceny akcji wyniesie 9. To da nam 11,1% zwrotu z inwestycji.
cdn.
piątek, 14 marca 2008
Plan Kundel Investment - aktualizacja
Kundel Investment zaczynał z pewnym planem, który znajduje się w sekcji "plan i realizacja". Plan na rok 2007 został osiągnięty. Możliwe było nawet znaczne przekroczenie tego planu ale brak doświadczenia w inwestowaniu sprawił, że z powodów spadków na giełdzie pod koniec roku zaliczyłem duże straty. (brak cięcia strat - patrz Zasady Kundla).
Aktualnie inwestuję trochę większym kapitałem niż planowałem. Wiąże się to z faktem, że pod koniec ubiegłego roku wziąłem "shorta" w warszawskich nieruchomościach dzięki czemu wygenerowałem dużo gotówki. "Longa" planuję zająć ponownie w przyszłym roku (aby nie zapłacić podatku). Aktualnie ważne jest dla mnie aby stopa zwrotu z inwestycji w akcje była na tyle wysoka aby pokryć zwiększone koszty wynajmu w porównaniu do kosztów kredytu. Obliczyłem, że potrzebuję około 7% w skali roku. Zdaję sobie sprawę z ryzkowności tej strategii ale kto nie ryzykuje ten nie wygrywa. Dodam jednak, że z pieniędzy, które uzyskałem ze sprzedaży mieszkania inwestuję na razie około 30%. Reszta leży na przyzwoicie oprocentowanych kontach oszczędnościowych do natychmiastowego wykorzystania.
Korzystając z okazji napiszę jeszcze skąd ta decyzja. Ceny mieszkań wzrosły w ciągu ostatnich 3 lat 2-3 krotnie. Uznałem, że mamy górkę. Czynniki, które sprawiły, że zająłęm w grudniu "shorta" to:
1. wszyscy twierdzili, że mieszkania które kupują po 10.000 / m2 będą nadal zyskiwały na wartości
2. coraz więcej inwestycji było w budowie
3. na rynku mieliśmy już elementy spekulacji - kupowanie kilku mieszkań przez jedną osobę z 10% wkładem w celu dalszej droższej odsprzedaży
Obecnie obserwujemy stabilizację na rynku oraz pojawiające się promocje u deweloperów w stylu garaż lub wycieczka na Karaiby gratis. Jestem pewien, że to dopiero początek. Deweloperzy nie będą trzymać pustych mieszkań i będą zmuszeni prędzej czy później do opuszczenia cen. Już widać, że rynek to dyskontuje - wystarczy popatrzeć na wyceny giełdowych Dom Development lub JWC.
Aktualnie inwestuję trochę większym kapitałem niż planowałem. Wiąże się to z faktem, że pod koniec ubiegłego roku wziąłem "shorta" w warszawskich nieruchomościach dzięki czemu wygenerowałem dużo gotówki. "Longa" planuję zająć ponownie w przyszłym roku (aby nie zapłacić podatku). Aktualnie ważne jest dla mnie aby stopa zwrotu z inwestycji w akcje była na tyle wysoka aby pokryć zwiększone koszty wynajmu w porównaniu do kosztów kredytu. Obliczyłem, że potrzebuję około 7% w skali roku. Zdaję sobie sprawę z ryzkowności tej strategii ale kto nie ryzykuje ten nie wygrywa. Dodam jednak, że z pieniędzy, które uzyskałem ze sprzedaży mieszkania inwestuję na razie około 30%. Reszta leży na przyzwoicie oprocentowanych kontach oszczędnościowych do natychmiastowego wykorzystania.
Korzystając z okazji napiszę jeszcze skąd ta decyzja. Ceny mieszkań wzrosły w ciągu ostatnich 3 lat 2-3 krotnie. Uznałem, że mamy górkę. Czynniki, które sprawiły, że zająłęm w grudniu "shorta" to:
1. wszyscy twierdzili, że mieszkania które kupują po 10.000 / m2 będą nadal zyskiwały na wartości
2. coraz więcej inwestycji było w budowie
3. na rynku mieliśmy już elementy spekulacji - kupowanie kilku mieszkań przez jedną osobę z 10% wkładem w celu dalszej droższej odsprzedaży
Obecnie obserwujemy stabilizację na rynku oraz pojawiające się promocje u deweloperów w stylu garaż lub wycieczka na Karaiby gratis. Jestem pewien, że to dopiero początek. Deweloperzy nie będą trzymać pustych mieszkań i będą zmuszeni prędzej czy później do opuszczenia cen. Już widać, że rynek to dyskontuje - wystarczy popatrzeć na wyceny giełdowych Dom Development lub JWC.
Dokąd zmierzają rynki?
Nie wiem. Niepewność, która towarzyszy inwestowaniu aktualnie jest niesamowita. Osobiście jeżeli chodzi o naszą giełdę to bardziej martwi mnie rosnąca inflacja i zapowiedź zlikwidowania belkowizny od lokat oraz pozostawienie jej dla akcji. To wszystko sprawi, że inwestorzy będą oczekiwać większej premii za ryzyko a więc tańszych akcji.
Muszę powiedzieć, że jestem ostatnio zadowolony z mojego stylu inwestowania ponieważ dokonuję niewielkiej liczby przypadkowych transakcji a jeżeli już ich dokonuję to na z góry upatrzonych spółkach.
W tych trudnych czasach zainteresowałem się raczej trudnymi spółkami o niskiej wycenie. Strategia ta daje na tą chwilę przyzwoite efekty. Z czterech spółek, które mam od jakiegoś czasu najlepiej pracuje Forte (7,75 czyli +48%). Zwrot z inwestycji w pozostałe spółki oscyluje wokół zera (są to przypomę Amica, Impel, Cashflow).
Forte kupowałem przy wskaźniku C/WK około 0.5. Było warto. Aktualny wskaźnik C/WK wynosi o,73. Nadal więc poniżej wartości księgowej.
Dla Amica C/WK wynosi 0,51. Dla Impel 0,96.
Wierzę w to, że spółki te mają chwilowe problemy z rentownością i w przyszłości poprawią swoje wyniki. Takie inwestycje mogą dać potencjalnie duży zwrot. Amica już potwierdziła wysokie aspiracje wynikami za Q3 i Q4 2007. Impel nadal boryka się z rosnącymi kosztami ale już i na moim osiedlu w styczniu podnieśli koszty ochrony więc widać, że pracują nad zyskownością.
Do portela dokupiłem ostatnio Groclin. Znów kieruję się niskim wskaźnikiem C/WK wynoszącym 0,48. Spółka uruchamia fabrykę na Ukrainie. Wierzę w to, że główny właściciel wie co robi i wyprowadzi spółkę na prostą. Niestety z raportu spółki wiele wyczytać się nie da co mi się średnio podoba. Pozycja w Groclinie jest na razie mizerna (ale popatrzcie na obroty w trakcie sesji...).
Muszę powiedzieć, że jestem ostatnio zadowolony z mojego stylu inwestowania ponieważ dokonuję niewielkiej liczby przypadkowych transakcji a jeżeli już ich dokonuję to na z góry upatrzonych spółkach.
W tych trudnych czasach zainteresowałem się raczej trudnymi spółkami o niskiej wycenie. Strategia ta daje na tą chwilę przyzwoite efekty. Z czterech spółek, które mam od jakiegoś czasu najlepiej pracuje Forte (7,75 czyli +48%). Zwrot z inwestycji w pozostałe spółki oscyluje wokół zera (są to przypomę Amica, Impel, Cashflow).
Forte kupowałem przy wskaźniku C/WK około 0.5. Było warto. Aktualny wskaźnik C/WK wynosi o,73. Nadal więc poniżej wartości księgowej.
Dla Amica C/WK wynosi 0,51. Dla Impel 0,96.
Wierzę w to, że spółki te mają chwilowe problemy z rentownością i w przyszłości poprawią swoje wyniki. Takie inwestycje mogą dać potencjalnie duży zwrot. Amica już potwierdziła wysokie aspiracje wynikami za Q3 i Q4 2007. Impel nadal boryka się z rosnącymi kosztami ale już i na moim osiedlu w styczniu podnieśli koszty ochrony więc widać, że pracują nad zyskownością.
Do portela dokupiłem ostatnio Groclin. Znów kieruję się niskim wskaźnikiem C/WK wynoszącym 0,48. Spółka uruchamia fabrykę na Ukrainie. Wierzę w to, że główny właściciel wie co robi i wyprowadzi spółkę na prostą. Niestety z raportu spółki wiele wyczytać się nie da co mi się średnio podoba. Pozycja w Groclinie jest na razie mizerna (ale popatrzcie na obroty w trakcie sesji...).
sobota, 8 marca 2008
PIT-8C niemiła niespodzianka
Dostałem PIT-8C... w obliczu spadków, które mamy od początku stycznia i które dotknęły również mój portfel naprawdę nie tego potrzebowałem do szczęscia...
PRZYCHÓD: 558.737,91
KOSZT: 527.328,48
DOCHÓD: 31.409,43
W obliczu tych wyników podatek wyniesie 5.967,79.
Na pocieszenie mogę sobie powiedzieć, że w ten rok wchodzę z papierami, na których mam jakies 10.000 PLN straty więc baza do podatku za 2008 ujemna.
PRZYCHÓD: 558.737,91
KOSZT: 527.328,48
DOCHÓD: 31.409,43
W obliczu tych wyników podatek wyniesie 5.967,79.
Na pocieszenie mogę sobie powiedzieć, że w ten rok wchodzę z papierami, na których mam jakies 10.000 PLN straty więc baza do podatku za 2008 ujemna.
piątek, 7 marca 2008
Wakacje, odpoczynek, koniec(?) spekulacji
Witam po około 2 tygodniowej przerwie. Tym razem była spowodowana urlopem i okazało się, że można przez tydzień nie śledzić notowań GPW, ani indeksów ani spółek... i dobrze mi to zrobiło.
W trakcie urlopu na stop-lossach poległy:
Police przy 18 PLN - strata 6%
Lubawa przy 1,00 - strata 4%
Reszta akcji dzielnie walczy w portfelu, nie ustawialem tez stop lossów.
Co nowego? Nie pojawiła sie ostatnio żadna nowa spółka za to akumulowalem nadal Amice i stanowi ona już prawie 50% mojego portfela. Z moich wyliczen bazujacych na analizie sprawozdania finansowego oraz wywiadu z Prezem wynika, że spółka może zarobić w tym roku 17 mln netto. Przy obecnej kapitalizacji daje to duży potencjał na wzrost kursu nawet w rynku niedzwiedzia. Obecnie licze na jakieś 50% w ciągu pół roku a może więcej. Na pewno pomocny będzie raport za pierwszy kwartał.
Forte pnie się niezrażone zachowaniem rynku do góry i naprawde jestem pod dużym wrażeniem - aktualny zysk w granicach 37%.
Pod lupe biorę spółkę Groclin. Jest notowana podobnie jak Amica na poziomie 50% wartości księgowej. Trzeba sprawdzić co tam się dzieje.
Ostatnio mniej spekuluję a bardziej staram się szukać długoterminowych okazji, spółek zapomnianych przez rynek dających duże rokowania a wycenianych na tyle nisko, że potencjał spadku jest już niewielki. Polecam tą metodę - oszczędza wiele nerwów. Przykład nerwów opisał ostatnio APP Funds na swoim blogu: http://appfunds.blogspot.com/2008/03/portfel-w-cieniu-czwartkowego-zamienia.html
W trakcie urlopu na stop-lossach poległy:
Police przy 18 PLN - strata 6%
Lubawa przy 1,00 - strata 4%
Reszta akcji dzielnie walczy w portfelu, nie ustawialem tez stop lossów.
Co nowego? Nie pojawiła sie ostatnio żadna nowa spółka za to akumulowalem nadal Amice i stanowi ona już prawie 50% mojego portfela. Z moich wyliczen bazujacych na analizie sprawozdania finansowego oraz wywiadu z Prezem wynika, że spółka może zarobić w tym roku 17 mln netto. Przy obecnej kapitalizacji daje to duży potencjał na wzrost kursu nawet w rynku niedzwiedzia. Obecnie licze na jakieś 50% w ciągu pół roku a może więcej. Na pewno pomocny będzie raport za pierwszy kwartał.
Forte pnie się niezrażone zachowaniem rynku do góry i naprawde jestem pod dużym wrażeniem - aktualny zysk w granicach 37%.
Pod lupe biorę spółkę Groclin. Jest notowana podobnie jak Amica na poziomie 50% wartości księgowej. Trzeba sprawdzić co tam się dzieje.
Ostatnio mniej spekuluję a bardziej staram się szukać długoterminowych okazji, spółek zapomnianych przez rynek dających duże rokowania a wycenianych na tyle nisko, że potencjał spadku jest już niewielki. Polecam tą metodę - oszczędza wiele nerwów. Przykład nerwów opisał ostatnio APP Funds na swoim blogu: http://appfunds.blogspot.com/2008/03/portfel-w-cieniu-czwartkowego-zamienia.html
środa, 20 lutego 2008
Dużo akcji...
I stało się, dokonałem ostatnio zakupów i mój portfel w jakiś 70% wypełniony jest akcjami. A wygląda tak:
- CFL zak. 14,25 kurs 7,00 -49%
- PCE zak. 19,25 kurs 19,00 -1%
- IPL zak. 15,44 kurs 16,00 +4%
- FTE zak. 5,23 kurs 6,50 +24%
- LBW zak. 1,06 kurs 1,05 -1%
- AMC zak. 17,51 kurs 19,00 +8%
Co nowego w portfelu?
LBW - spółka wyceniana bardzo przyzwoicie jeżeli chodzi o wskaźniki, jest potencjał na rozwój, niskie zadłużenie.
AMC - c/wk około 0.5, spółka wychodzi na prostą - dobre wyniki za ostatnie 2 kwartały i zapowiedzi Prezesa odnośnie roku 2008 dają nadzieję na wzrost kursu nawet o 100% w ciągu 6 miesięcy. Dlatego też moja pozycja w tych akcjach jest dość znaczna.
FTE - dokupiłem akcji po informacjach o zakupach przez insiderów. Dlatego podskoczyła mi średnia cena zakupu.
środa, 6 lutego 2008
Portfel update
Dzisiaj z portfela wylecialo MCI - dlaczego? Poniewaz ostatnie dolki potraktowalem jak teoretyczny moment zakupu, wyczyscilem psychike i gram zgodnie z zasadami. MCI wzroslo od dolka o ponad 30% i przez 2 dni oddalo 1/3 tego zysku (w ciagu dnia... pozniej odrobilo nieznacznie). Zagralem wiec na ponowny spadek do poziomu ca. 11 PLN. Patrzac na USA dzisiaj jutro murowane spadki... tak juz ma MCI.
Z portfela wypadla tez Vistula. Nie zadowala mnie jednak wspolczynnik C/Z mimo potencjalu rozwojowego. Zysk kilka %.
Dokupilem Cashflow - 431 sztuk... swoja droga sprawa jest rozwojowa i upadek Prima Charter nie jest przesadzony- wiecej info na ESPI i stronie PCH.
Takze pozostalem z CFL i FTE oraz ze starego portfela PCE. Mam jeszcze niewielkie ilosci IPL - notowany ponizej wartosci ksiegowej takze przeslanki podobne jak przy Forte.
Z portfela wypadla tez Vistula. Nie zadowala mnie jednak wspolczynnik C/Z mimo potencjalu rozwojowego. Zysk kilka %.
Dokupilem Cashflow - 431 sztuk... swoja droga sprawa jest rozwojowa i upadek Prima Charter nie jest przesadzony- wiecej info na ESPI i stronie PCH.
Takze pozostalem z CFL i FTE oraz ze starego portfela PCE. Mam jeszcze niewielkie ilosci IPL - notowany ponizej wartosci ksiegowej takze przeslanki podobne jak przy Forte.
piątek, 1 lutego 2008
Portfel "paniki" update
Kolejny tydzień minął jak z bicza strzelił. Pora na update mojego portfela "paniki". W kolejności podaję ticker spółki, cenę zakupu, cenę aktualną i zysk %.
FTE 4,50 5,70 +26,6%
VST 8,95 10,04 +12,1%
NVT 24 29,57 +23,2%
CFL 6,84 7,24 +5,8%
Ogólnie parząc na te wyniki można powiedzieć, że warto kupować w czasie sesji paniki jeżeli ma się oczywiscie wtedy gotówkę. Żeby to jednak robić to albo trzeba być wytrawnym graczem, albo szaleńcem albo zaryzykować np. na stop-loss -10%. Z tej perspektywy najbardziej podoba mi się opcja stop-loss bo taką właśnie przyjąłem. Jak poznałem, że była to sesja paniki? Obrót około 4 mld PLN oraz spadki kursów rzędu 10% na większości spółek. Czas póki co pokazuje, że była to dobra decyzja inwestycyjna. Teraz najważniejsze to nie dopuścić do straty na tych akcjach zgodnie z jedną z Zasad Kundla.
Zupełnie nie miałem czasu na kontrakty, żeby tworzyć jakiś system, zastanawiać się itd. Wydaje mi się, że poczekam z kontraktami aż uspokoi się trochę sytuacja, potwierdzi się, że nasza giełda opuściła trend spadkowy... Uważam, że kontraky to świetne narzędzie kiedy mamy do czynienia z wyraźnym trendem.
Spółki, które mam w portfelu dłużej tj. od czasu hossy dzielnie odrabiają straty. Przypomnę, że CFL mam od 14 PLN MCI od 22 i PCE od 19. Tutaj jest więc jeszcze dużo do odrobienia. Na szczęscie pomaga w odrabianiu strat portfel "paniki".
Te wszystkie wydarzenia, które miały miejsce od lipca pokazały mi, że:
1. nie należy walczyć z trendem
2. akcje zawsze mogą spaść niżej mimo iż wydaje się czasem, że już osiągnęły dno
3. trzeba być gotowym na zmianę trendu i ją wykorzystać - dobry spekulant (a byłem spekulantem posiadając przewartościowane swego czasu akcje) nie powinien się cieszyć jak giełda rośnie i smucić jak spada. Prawdziwy inwestor musi odczytywać aktualne trendy i grać razem z nimi.
FTE 4,50 5,70 +26,6%
VST 8,95 10,04 +12,1%
NVT 24 29,57 +23,2%
CFL 6,84 7,24 +5,8%
Ogólnie parząc na te wyniki można powiedzieć, że warto kupować w czasie sesji paniki jeżeli ma się oczywiscie wtedy gotówkę. Żeby to jednak robić to albo trzeba być wytrawnym graczem, albo szaleńcem albo zaryzykować np. na stop-loss -10%. Z tej perspektywy najbardziej podoba mi się opcja stop-loss bo taką właśnie przyjąłem. Jak poznałem, że była to sesja paniki? Obrót około 4 mld PLN oraz spadki kursów rzędu 10% na większości spółek. Czas póki co pokazuje, że była to dobra decyzja inwestycyjna. Teraz najważniejsze to nie dopuścić do straty na tych akcjach zgodnie z jedną z Zasad Kundla.
Zupełnie nie miałem czasu na kontrakty, żeby tworzyć jakiś system, zastanawiać się itd. Wydaje mi się, że poczekam z kontraktami aż uspokoi się trochę sytuacja, potwierdzi się, że nasza giełda opuściła trend spadkowy... Uważam, że kontraky to świetne narzędzie kiedy mamy do czynienia z wyraźnym trendem.
Spółki, które mam w portfelu dłużej tj. od czasu hossy dzielnie odrabiają straty. Przypomnę, że CFL mam od 14 PLN MCI od 22 i PCE od 19. Tutaj jest więc jeszcze dużo do odrobienia. Na szczęscie pomaga w odrabianiu strat portfel "paniki".
Te wszystkie wydarzenia, które miały miejsce od lipca pokazały mi, że:
1. nie należy walczyć z trendem
2. akcje zawsze mogą spaść niżej mimo iż wydaje się czasem, że już osiągnęły dno
3. trzeba być gotowym na zmianę trendu i ją wykorzystać - dobry spekulant (a byłem spekulantem posiadając przewartościowane swego czasu akcje) nie powinien się cieszyć jak giełda rośnie i smucić jak spada. Prawdziwy inwestor musi odczytywać aktualne trendy i grać razem z nimi.
piątek, 25 stycznia 2008
Kontrakty terminowe
Jak zaznaczyłęm w poprzednim poscie rozpocząłem swoją przygodę z kontraktami terminowymi. Dokonałem kilku transakcji na tym rynku i na własnej skórze przekonałem się o potędze tego lewarowania. Zaznaczę od razu, że wtopiłem jakieś 50% :). Wtopa odbyła się na małej kasie relatywnie do portela ponieważ traktowałem to naukowo :).
Obecnie zastanawiam się jak podejść do kontraktów, jaki poziom lewara przyjąć, czy korzystać np. z systemu Rejczaka z bankier.pl czy z systemu z książeczki Parkietu autorstwa Tomasza Hońdo, czy samemu coś wymyślić - temat jeszcze do decyzji. Dużo zależy od tego ile czasu będę mógł na to poświęcić. Na pewno jednak przeznaczę część srodków na ten rynek - myślę o grze 2-3 kontraktami na początek.
Obecnie zastanawiam się jak podejść do kontraktów, jaki poziom lewara przyjąć, czy korzystać np. z systemu Rejczaka z bankier.pl czy z systemu z książeczki Parkietu autorstwa Tomasza Hońdo, czy samemu coś wymyślić - temat jeszcze do decyzji. Dużo zależy od tego ile czasu będę mógł na to poświęcić. Na pewno jednak przeznaczę część srodków na ten rynek - myślę o grze 2-3 kontraktami na początek.
Nowa strategia - kupuję w dołku :)
Ostatni czas spedziłem na zakupach akcji. Kupowałem zarówno w czasie paniki jak i po niej. W moim portfelu znajdują się obecnie:
Forte - z powodu wskaźnika C/WK = 0.5. Spółka nie radzi sobie na tą chwilę z zyskownością, robi fajne eble i osiąge dobre przychody natomiast brakuje zysku. Wierzę, że znaczni akcjonariusze długo nie będą tolerować tej sytuacji. Forte kupowałem w cenie 4,50 - kapitalizacja wynosiła wtedy mniej więcej tyle ile ich zapasy.
Vistula -fajna rozwojowa spółka, C/Z dość wysoki ale może się zmniejszyć jeżeli będą nadal się rozwijać. Podoba mi się koncept marketingowy oraz rebrending sklepów Galeria Centrum. upowane po 8,95 PLN.
Novita - kupiona spekulacyjnie na spadkach w cenie 24 PLN. Wiem tylko, że przy obecnej kapitalizacji i zakładanym zysku np. 7 mln w przyszłym roku C/Z wynosi 10. To, że potrafi być zyskowna spółka pokazała już w ostatnich miesiącach. Zupełnie nie wiem jaki wpływ na kurs będzie miała fuzja z Lentexem.
Mostostal Export - kupiony 2 dni temu po 3,50 dziś już nie mam go w portfelu... sprzedałęm po 4,34 PLN i zaliczyłem szybki zysk w wysokości 1600 PLN. Akurat na pokrycie moich strat na... kontraktach terminowych... (następny post dla utrzymania porządku).
Cashflow - kupiłem dodatkowy pakiet w cenie 6,84 PLN. Spekulacyjnie. Liczę na dobre wieści o Primie Charter. Podkreślę tutaj, że nie uśredniałem w dól ceny zakupu. Pakiet, który mam od 14 PLN na razie trzymam a ten kupiony ostatnio jest na stop-lossie w razie czego...
GTC sprzedane z nieiwelkim zyskiem kilku %.
Forte - z powodu wskaźnika C/WK = 0.5. Spółka nie radzi sobie na tą chwilę z zyskownością, robi fajne eble i osiąge dobre przychody natomiast brakuje zysku. Wierzę, że znaczni akcjonariusze długo nie będą tolerować tej sytuacji. Forte kupowałem w cenie 4,50 - kapitalizacja wynosiła wtedy mniej więcej tyle ile ich zapasy.
Vistula -fajna rozwojowa spółka, C/Z dość wysoki ale może się zmniejszyć jeżeli będą nadal się rozwijać. Podoba mi się koncept marketingowy oraz rebrending sklepów Galeria Centrum. upowane po 8,95 PLN.
Novita - kupiona spekulacyjnie na spadkach w cenie 24 PLN. Wiem tylko, że przy obecnej kapitalizacji i zakładanym zysku np. 7 mln w przyszłym roku C/Z wynosi 10. To, że potrafi być zyskowna spółka pokazała już w ostatnich miesiącach. Zupełnie nie wiem jaki wpływ na kurs będzie miała fuzja z Lentexem.
Mostostal Export - kupiony 2 dni temu po 3,50 dziś już nie mam go w portfelu... sprzedałęm po 4,34 PLN i zaliczyłem szybki zysk w wysokości 1600 PLN. Akurat na pokrycie moich strat na... kontraktach terminowych... (następny post dla utrzymania porządku).
Cashflow - kupiłem dodatkowy pakiet w cenie 6,84 PLN. Spekulacyjnie. Liczę na dobre wieści o Primie Charter. Podkreślę tutaj, że nie uśredniałem w dól ceny zakupu. Pakiet, który mam od 14 PLN na razie trzymam a ten kupiony ostatnio jest na stop-lossie w razie czego...
GTC sprzedane z nieiwelkim zyskiem kilku %.
piątek, 18 stycznia 2008
Łapanie noży update
MCI wylelciało dziś z mojego spekulacyjnego pakietu... chyba się do nich zraziłem... mWig na plusie a oni potarfią spadać -5%... wywaliłem ze stratą jakiegoś 1%. Reszta papierów siedzi i czeka, najlepiej na razie pracuje Novita +23%, GTC +5%, CFL na zero.
Teraz mamy sesje w Stanach, od której bardzo dużo zależy. Jeżeli zakończy sie na znaczącym plusie to powinnismy mieć siłę w poniedziałek na dalsze wzrosty ponieważ w USA nie ma sesji więc nie będą nam przeszkadzać :)
Teraz mamy sesje w Stanach, od której bardzo dużo zależy. Jeżeli zakończy sie na znaczącym plusie to powinnismy mieć siłę w poniedziałek na dalsze wzrosty ponieważ w USA nie ma sesji więc nie będą nam przeszkadzać :)
środa, 16 stycznia 2008
Łapię noże
Wczoraj: CFL 590 po 7
Dziś: MCI 750 po 12,81
Dziś: GTC 290 po 34,20
Dziś: NVT 200 po 24,00
dziś po 1 godzinie sesji mamy obrót 700 mln i przy takich spadkach wygląda mi to na panikę... czekam na odwrót...
14:00 obrot ponad 2,2mld - panika konczy spadki? pod to gram aktualnie
i jeszcze dzis (17.01) CFL 500 po 6,65
aktualnie na łapaniu noży mam trochę ponad +3%, maksymalna strata, która zaakceptuję to -5%... zobaczymy co z tego wyjdzie...:)
Dziś: MCI 750 po 12,81
Dziś: GTC 290 po 34,20
Dziś: NVT 200 po 24,00
dziś po 1 godzinie sesji mamy obrót 700 mln i przy takich spadkach wygląda mi to na panikę... czekam na odwrót...
14:00 obrot ponad 2,2mld - panika konczy spadki? pod to gram aktualnie
i jeszcze dzis (17.01) CFL 500 po 6,65
aktualnie na łapaniu noży mam trochę ponad +3%, maksymalna strata, która zaakceptuję to -5%... zobaczymy co z tego wyjdzie...:)
sobota, 5 stycznia 2008
Lekcje z 2007 cz. 1.
Witam w Nowym Roku. Zgodnie z zapowiedziemi zanim rozpocznę tegoroczne inwestowanie postanowiłem wyciągnąć lekcje ze swoich działań z przeszłości. Czytam ponownie "Sztukę Spekulacji" Zenona Komara. W podsumowaniu moich działań skoncentruję się na transakcjach akcjami dwóch spółek, z których jedną przeprowadziłem wzorowo a drugą nie. Co znaczy wzorowo? Oznacza to działanie zgodnie z pewnymi zasadami:
1. Akceptuj duże zyski i małe straty.
2. Nie pozwól aby udana inwestycja przerodziła się w stratę.
Spółka nr 1 - Cashflow.
Na wykresie zaznaczyłem na zielono moment zakupu akcji. Kupowałem te akcje zarówno przed "wielkim odpałem" związanym z podwyższeniem prognoz przez Zarząd (łącznie 1015 sztuk w cenie 11,50 PLN) jak i w trakcie "tej" sesji kiedy Cashflow był kilka razy na widłach (łącznie 1700 sztuk w średniej cenie 16 PLN). Oznacza to, że nabyłem łącznie 2715 sztuk akcji po średniej cenie 14,31 PLN i mogłem spokojnie patrzeć jak rośnie mój wirtualny zysk. Ceny akcji Cashflow zwyżkowały do poziomu 26 PLN. Patrząc z perspektywy na kurs akcji tej spółki stwierdzam, że sygnał sprzedaży został wygenerowany na poziomie około 22 PLN. Fakt faktem sprzedałem w tym czasie część swojego pakietu ale cały czas miałem prawie 2000 akcji... oznacza to, że na sprzedanych 700 akcjach zarobiłem jakieś 5600 PLN. Gdybym sprzedał wszystko zgodnie z zasadami zarobiłbym jakieś 20.000 PLN. Nie zrobiłem tego ponieważ wierzyłem w spółkę i w jej plany. Rynek niestety nie wierzył i cena akcji sukcesywnie spadała do poziomu 10 PLN!!! A ja cały czas trzymałem akcje. Działo się tak dlatego, że miałem nadzieję na odbicie i nie chciałem rezygnować z przyszłych zysków... Później nastąpiło odbicie do poziomu 16 PLN. Patrząc z perspektywy była to świetna okazja do sprzedaży i wyciągniecia swoich pieniędzy z powrotem z niewielkim zyskiem. Nie zrobiłem tego... Do dziś posiadam te akcje...
Pozytywnym przykładem są transakcje na akcjach Polnej.
Na wykresie zaznaczyłem moment wejścia w rynek - łącznie 340 akcji w średniej cenie 51,76. Później był piękny wzrost i zgodnie z zasadami kiedy uznałem, że to koniec trendu wzrostowego sprzedawałem akcje. Średnio po 129,29 PLN. Na tej transakcji zarobiłem ponad 26.000 złotych. Ważne jest również to, że nie skusiło mnie aby sprzedać akcje w cenie 70 PLN, 80PLN, 90 PLN... Skoro był trend wzrostowy to je trzymałem - trend is your friend. Ta transakcja dała mi kapitał na wszystkie inne drobniejsze pomyłki, spekulacjie, nieudane próby... I na tym polega spekulacja na giełdzie, gdybym trzymał akcje do dziś, to warte byłyby dużo mniej (na wykresie mamy odcięcie praw poboru więc cena 27 PLN jest myląca - na stare wynosi jakieś 90 PLN). Akcje jednak jak na razie nie wróciły do poziomów 120-140 PLN nawet jeżeli przeliczymy ich wartość po odcięciu praw poboru.
Jest to najważniejsza lekcja jakiej doświadczyłem w 2007 roku. Na szczęscie pozytywna bo zakończona pozytywnym wynikiem finansowym. Ale to wszystko dzięki jednej transakcji. Nie walcz z rynkiem, nie żyj nadzieją, nie walcz z trendem. Szukaj swojej "złotej transakcji" i tnij szybko straty.
1. Akceptuj duże zyski i małe straty.
2. Nie pozwól aby udana inwestycja przerodziła się w stratę.
Spółka nr 1 - Cashflow.
Na wykresie zaznaczyłem na zielono moment zakupu akcji. Kupowałem te akcje zarówno przed "wielkim odpałem" związanym z podwyższeniem prognoz przez Zarząd (łącznie 1015 sztuk w cenie 11,50 PLN) jak i w trakcie "tej" sesji kiedy Cashflow był kilka razy na widłach (łącznie 1700 sztuk w średniej cenie 16 PLN). Oznacza to, że nabyłem łącznie 2715 sztuk akcji po średniej cenie 14,31 PLN i mogłem spokojnie patrzeć jak rośnie mój wirtualny zysk. Ceny akcji Cashflow zwyżkowały do poziomu 26 PLN. Patrząc z perspektywy na kurs akcji tej spółki stwierdzam, że sygnał sprzedaży został wygenerowany na poziomie około 22 PLN. Fakt faktem sprzedałem w tym czasie część swojego pakietu ale cały czas miałem prawie 2000 akcji... oznacza to, że na sprzedanych 700 akcjach zarobiłem jakieś 5600 PLN. Gdybym sprzedał wszystko zgodnie z zasadami zarobiłbym jakieś 20.000 PLN. Nie zrobiłem tego ponieważ wierzyłem w spółkę i w jej plany. Rynek niestety nie wierzył i cena akcji sukcesywnie spadała do poziomu 10 PLN!!! A ja cały czas trzymałem akcje. Działo się tak dlatego, że miałem nadzieję na odbicie i nie chciałem rezygnować z przyszłych zysków... Później nastąpiło odbicie do poziomu 16 PLN. Patrząc z perspektywy była to świetna okazja do sprzedaży i wyciągniecia swoich pieniędzy z powrotem z niewielkim zyskiem. Nie zrobiłem tego... Do dziś posiadam te akcje...
Pozytywnym przykładem są transakcje na akcjach Polnej.
Na wykresie zaznaczyłem moment wejścia w rynek - łącznie 340 akcji w średniej cenie 51,76. Później był piękny wzrost i zgodnie z zasadami kiedy uznałem, że to koniec trendu wzrostowego sprzedawałem akcje. Średnio po 129,29 PLN. Na tej transakcji zarobiłem ponad 26.000 złotych. Ważne jest również to, że nie skusiło mnie aby sprzedać akcje w cenie 70 PLN, 80PLN, 90 PLN... Skoro był trend wzrostowy to je trzymałem - trend is your friend. Ta transakcja dała mi kapitał na wszystkie inne drobniejsze pomyłki, spekulacjie, nieudane próby... I na tym polega spekulacja na giełdzie, gdybym trzymał akcje do dziś, to warte byłyby dużo mniej (na wykresie mamy odcięcie praw poboru więc cena 27 PLN jest myląca - na stare wynosi jakieś 90 PLN). Akcje jednak jak na razie nie wróciły do poziomów 120-140 PLN nawet jeżeli przeliczymy ich wartość po odcięciu praw poboru.
Jest to najważniejsza lekcja jakiej doświadczyłem w 2007 roku. Na szczęscie pozytywna bo zakończona pozytywnym wynikiem finansowym. Ale to wszystko dzięki jednej transakcji. Nie walcz z rynkiem, nie żyj nadzieją, nie walcz z trendem. Szukaj swojej "złotej transakcji" i tnij szybko straty.
Subskrybuj:
Posty (Atom)